Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: Vox Lux
Film miał swoją światową premierę 4 września 201 roku, w polskich kinach pojawił się 26 kwietnia 2019 roku
Zobacz też: mediakrytyk.pl
Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie
Nastoletnia Celeste jest jedną z ofiar wielkiej tragedii, która paradoksalnie staje się również początkiem jej spektakularnej wokalnej kariery. Jej droga od pokiereszowanej nastolatki do ekscentrycznej i humorzastej gwiazdy obfituje w skandale w blasku fleszy.
Dziwny to film, o którym trudno mi coś konstruktywnego napisać, zwłaszcza, że rozmył się już prawie zupełnie w mojej pamięci. Z jednej strony nie sposób nie docenić formalnej zręczności, z jaką prowadzona jest ta historia. Piękne, chropowate zdjęcia, oryginalna muzyka i Natalie Portman w głównej roli, która doskonale podpatrzyła zachowania typowej estradowej divy. Jednak wszystko to zdaje się iść na marne, bo sama historia nie wywołuje większych emocji. Obserwuję perypetie pokiereszowanej w każdym aspekcie nastolatki dążącej do sławy i mało mnie to obchodzi. Poszczególne sceny są starannie i pomysłowo przeprowadzone, ale nie kleją się w poruszającą fabułę. Reżyser odhacza kolejne punkty swojej artystycznej wizji i kompletnie nie ogląda się na widza, co najwyżej tylko patrzy na niego z góry, w momentach, kiedy już bez owijania w bawełnę sięga po łopatologię i wielkie hasła.
Nawet tak ważna pierwsza scena, która ma dramatycznie ustawić cały film, poprowadzona jest z tak zimną precyzją, jak jakiś eksperyment w probówce. Może oryginalnie i niestandardowo, ale też klinicznie i bez uczucia. Kiedy kolejna scena jest kolejną alegorią, oczywiście śmiertelnie poważną, bo przecież z podtytułu filmu jasno wynika, że mamy tu do czynienia z portretem XXI wieku, stać mnie już tylko na wzruszenie ramion. To ja już wolę filmy mniej doskonałe, nawet nieporadne, które potykają się o własne nogi, ale z duszą, gdzie bohaterowie przypominają ludzi z krwi i kości, a nie eksponaty zamknięte w gablocie.
(Ala Cieślewicz)
Reż. Brady Corbet
Ocena: 5/10