Balon pękł - felieton piłkarski - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Balon pękł - felieton piłkarski

Od naszego stałego czytelnika (dziękujemy serdecznie!) otrzymaliśmy ciekawy felieton, który w całości zamieszczamy.

A co się stało?  Polacy  przegrali z Holandią pierwszy mecz od czasu spotkania z Niemcami.  A miało być tak  radośnie,  wspaniale,  pięknie i zwycięsko. Media  od kilku dni są w zbiorowej histerii i serwują nam na okrągło relacje ze zgrupowania narodowych herosów, którzy lądują helikopterami,  jeżdżą na rowerach,  wspólnie spożywają posiłki,  kopią nogą w piłkę , poddawani są odnowie biologicznej oraz rozmawiają ze sobą,  uśmiechając się tajemniczo. Nademocjonalni redaktorzy telewizyjni wszystkich stacji przeprowadzają setki wywiadów, zadając piłkarzom tysiące pytań natury  fachowej i ogólnej,  z  których najczęściej nic nie wynika. Sam Lewandowski, wielki piłkarz i jeszcze większy celebryta,  sprawia  wrażenie,  jakby  pochłonął  go  matrix. I tylko trener Nawałka z okien apartamentu prezydenckiego wszystko monitoruje i zapewne wie, o co chodzi w tym zgiełku . 

Awans na mistrzostwa Europy , to niewątpliwy sukces  piłkarzy, którzy w ostatnich latach snuli się w ogonach różnych światowych  rankingów.  Ale żeby z tego wydarzenia robić narodowe show, to gruba przesada. Wiemy,  jak potrafią ogłupiać i manipulować media, lecz  to nie znaczy, że po pierwszych  porażkach w mistrzostwach uzasadnione będą  zbiorowe samobójstwa,  dewastacje mienia, burdy uliczne i demonstracje w imieniu obrony skopanej  czci polskiej piłki nożnej.

Wspomnę tylko, że w tak zwanym międzyczasie piłkarze ręczni z Kielc zdobyli Ligę Mistrzów , a siatkarze wywalczyli awans do RIO ( nie mylić z Regionalna Izbą Obrachunkową).  Wygranie Ligi Mistrzów przez polski zespół piłki nożnej, to byłby cud, który nie mieści się z przyczyn technicznych w ufryzowanych przez stylistów głowach zawodników oraz w świadomości działaczy piłkarskich z racji doświadczenia życiowego.

 Z kolei nasi siatkarze są aktualnymi mistrzami świata, na których zawsze możemy liczyć. Te zaledwie zauważone przez dziennikarzy  osiągnięcia niepiłkarskie tylko na chwilę zakłóciły porządek transmisji z przygotowań nadzianych kasą i nadętych sławą młodych panów , których podobizny jeszcze długo po zawodach będą straszyć w naszych lodówkach i na sklepowych półkach.

 Przed piłkarzami następny mecz kontrolny, który być może  radykalnie zmieni nadszarpnięte nastroje kibiców. Myślę, że  zawodnicy powinni wziąć  pod uwagę wielokrotnie wypowiedziane podczas meczu z Holendrami słowa nadredaktora  Szpakowskiego „Polacy powinni grać więcej piłką”.   Zatem powinni odłożyć na bok: lotki, krążki, kółka ringo, baloniki i w czasie meczu skupić się wyłącznie na kopaniu piłki. Poza tym na boisku muszą zostawić  dużo potu i żelu

                                                                                Z pozdrowieniami     A. Jarębski