Recenzja filmowa: 7 uczuć - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: 7 uczuć

Film miał swoją światową premierę 19 września 2018 roku, w kinach polskich pojawił się 12 października 2018 roku.

Zobacz też: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie


 

Marek Koterski wraca ze swoim ulubionym i długo nieobecnym bohaterem Adasiem Miauczyńskim, sadza go na kozetce u terapeuty i każe mu się cofnąć do lat dzieciństwa. Stosuje przy tym dość oryginalną i ryzykowną konwencję, która jednak idealnie wpisuje się w jego specyficzny, reżyserski styl.

Zaczyna się bardzo dobrze. Pomysł, by wczesne lata życia Adasia potraktować jak film przyrodniczy i komentować go z offu głosem Krystyny Czubówny jest świetny. Szkoda więc, że tak szybko się kończy. Natomiast koncepcja, by wszystkie role dziecięce grali dojrzali aktorzy, może oczywiście na początku trochę przeszkadzać, ale ostatecznie wychodzi obronną ręką, głównie dzięki aktorom, którzy są zachwycająco naturalni. A mamy tu wysyp najlepszych nazwisk: Ostaszewska, Więckiewcz, Dorociński… Nawet Misiek Koterski w roli Adasia daje radę, widać, że ojciec solidnie nad nim popracował. Moją końcową ocenę zawyżam przede wszystkim za aktorstwo. Trafnie również przedstawiono samą szkołę, taką, jaką sama pamiętam, z bezmyślnym wkuwaniem na pamięć i apatycznymi nauczycielami. Celnych obserwacji reżyserowi nigdy nie można było odmówić.

Tylko, że im dalej w las, tym robi się coraz bardziej topornie. Zamiast obserwacji, serwuje się nam suchy komentarz, po coraz bardziej przeciągniętych scenach, w których pewne kwestie wbija nam się za pomocą młotka, nie ma czasu na oddech, a potrójny finał to po prostu walec. To nie psuje może odbioru całego filmu, jednak pod koniec czułam już znużenie. Mimo wszystko nadal widać w filmie Koterskiego, jakiego znamy. Reżysera, dla którego nie ma tematów tabu, który stawia swoich bohaterów w niewygodnych i wstydliwych sytuacjach, przez co widz też nie może czuć się komfortowo i zmuszony jest do autorefleksji. Szkoda tylko, że cały film nie jest taki i, że w niektórych momentach dosłowność zabija kreatywność.

(Ala Cieślewicz)

Reż. Marek Koterski

Ocena: 7/10