Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: Avengers: Wojna bez granic
Film miał swoją światową premierę 23 kwietnia 2018 roku, w polskich kinach pojawił się 26 kwietnia 2018 roku
Zobacz też: mediakrytyk.pl
Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie
Przez dziesięć lat Marvel stworzył najlepszą na świecie hurtownię kinowych herosów. W końcu ich ścieżki przecięły się w jednym filmie i efekt jest niesamowity. A mogło być różnie, bo wiadomo: gdzie kucharek sześć… Ale zamiast przepychanek i następowania sobie na odciski, mamy pełną poświęcenia współpracę, bo stawką jest oczywiście uratowanie świata, a konkretniej, połowy ludzkości.
Warto było przez dekadę starannie budować całe to uniwersum super bohaterów, żeby teraz spijać śmietankę w postaci zysków, liczonych, kiedy to piszę, już w miliardach dolarów. W najnowszym filmie mamy więc grupę zindywidualizowanych i doskonale znanych bohaterów, z których każdy ma ciekawe tło i historię. I do tego możemy ich podziwiać w konstelacjach dotąd niespotykanych. Mi najbardziej do serca przypadła relacja Doktora Strange’a z Iron Manem, czyli Benedicta Cumberbatcha z Robertem Downeyem jr. Dwaj świetni aktorzy i odtwórcy roli Sherlocka Holmesa (każdy na swój unikatowy sposób) dają z siebie wszystko. Zresztą aktorsko sprawdzają się wszyscy, film roi się od gwiazd starszych i młodszych. Jest tłoczno, każdy ma w sumie tylko parę minut by zabłysnąć i w pełni z tej szansy korzysta.
Kolejną zaletą tego filmu jest, że chociaż stanowi połączenie orgii doskonałych efektów wizualno –kaskaderskich i gwiazdorskich, twórcy nie odpuścili przy tym scenariusza. O żadnym „jakoś to będzie”, czy „gwiazdy i wybuchy wypełnią luki” nie ma mowy. Scenariusz logicznie kontynuuje znane historie, domyka niektóre wątki oraz serwuje przy tym mnóstwo niespodzianek i pierwszorzędnej akcji. Tym razem nie ma jednak pewności, kto przeżyje, a z kim przyjdzie się pożegnać. Z tego też powodu, mimo pewnych akcentów humorystycznych, film jest prowadzony raczej na poważnie i w klimacie zagrożenia. No i zakończenie…, które zapewne sprawi, że na kolejną część będą się ustawiać kolejki już na tydzień przed premierą.
Właśnie tak wygląda inteligentna rozrywka i prawdziwa gratka dla wiernych widzów.
(Ala Cieślewicz)
Reż. Anthony & Joe Russo
Ocena: 8/10