Recenzja filmowa: Gentleman z rewolwerem - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Gentleman z rewolwerem

Film miał swoją światową premierę 31 sierpnia 2018 roku.

Recenzja również na: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

 

Prawdziwa historia Forresta Tuckera, przestępcy znanego głownie z dwóch powodów: licznych prób ucieczek z więzienia (w sumie 30 razy, większość z nich udana, w tym ta przeprowadzona z pomocą własnoręcznie zbudowanej łódki) i z tego, że prawie do osiemdziesiątki napadał na banki. Postać z pewnością nietuzinkowa i zasługująca na film, (który można obecnie obejrzeć na player.pl). Twórcy zdecydowali się zaprezentować nam schyłek jego kariery.

Mnie przed ekran przyciągnęła przede wszystkim obsada. Nie za często można ostatnimi czasy oglądać Roberta Redforda, a rola sympatycznego przestępcy ma być jego ostatnią w karierze, więc tym bardziej cieszy, że dostał tak ciekawego bohatera do sportretowania. To siła napędzająca film, ale towarzyszą mu też inne aktorskie tuzy z jego pokolenia, które dają prawdziwy popis, taki jak Sissy Spacek. Najlepsze sceny w filmie to te, kiedy ta dwójka dzieli czas ekranowy. Ich naturalna chemia z dodatkiem subtelnego humoru sprawdzają się na ekranie idealnie. Od razu można zrozumieć, dlaczego nasz bohater po spotkaniu tej kobiety, zastanawia się nad zmianą trybu życia.

To nie jest porywająca produkcja, siłą rzeczy wartkiej akcji tu nie ma, zresztą nie o to tu chodzi. Widać, że film nigdzie się nie spieszy i celuje w zupełnie coś innego. Najważniejszy jest bohater i jego pobudki, które sprawiają, że pomimo podeszłego wieku i nasilającej się policyjnej obławy, odmawia przejścia na „emeryturę”. Oczywiście we wszystkich wyborach widz mu kibicuje, bo Tucker nie dość, że wygląda jak Redford, to nie używa przemocy i jest bardzo uprzejmy w stosunku do swoich „ofiar”. A dzięki temu cały film ma przyjemny i ciepły wydźwięk, gdzieniegdzie okraszony ironicznym i trafnym humorem. Przykro, że taka legenda żegna się z aktorstwem, ale robi to w naprawdę dobrym stylu.

(Ala Cieślewicz)

Reż. David Lowery

Ocena: 7/10