Recenzja filmowa: Kształt wody - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Kształt wody

Film miał swoją światową premierę 31 sierpnia  2017 roku, w polskich kinach pojawił się 16 lutego 2018 roku

Zobacz też: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

 

Ten film pod względem ilości nominacji zdystansował rywali, zdobywając ich aż trzynaście. Tym razem Guillermo del Toro nakręcił baśń dla dorosłych, której akcja toczy się w czasie zimnej wojny. Wielu fanów tego reżysera poczuje znajomy klimat jego najsłynniejszego dzieła, czyli „Labiryntu fauna”.

Główną bohaterką jest Eliza, samotna i od dzieciństwa niema kobieta, która nocami pracuje jako sprzątaczka w tajnym instytucie badawczym. Pewnego dnia przywiezione zostaje tam człekokształtne stworzenie wyłowione gdzieś w Ameryce Południowej, obdarzone nieznanymi do końca zdolnościami. Okaz ten traktowany jest wyjątkowo brutalnie, choć nie ulega wątpliwości, że odczuwa emocje i ból. Eliza nawiązuje z nim potajemnie nić porozumienia i postanawia pomóc mu w ucieczce, gdy na wyższym szczeblu pada decyzja o jego likwidacji.

W tym filmie jest wszystko: nietuzinkowa historia miłosna, fantasy, komedia, dramat, thriller szpiegowski, horror, a nawet elementy musicalu. Wielkie uznanie dla twórców, że zamiast grochu z kapustą dostajemy spójną i wielowątkową historię. Bohaterowie są jak zwykle u tego reżysera wyrzutkami, nierozumianymi i wykluczonymi z głównego nurtu przez swoje „defekty”.  Wizualnie jest bez zarzutu, autorzy zdjęć i scenografii mają prawo spodziewać się laurów, bo choć akcja dzieje się głownie nocą, nie stanowi to dla nich żadnego ograniczenia.

Tak właściwie nie mam się tutaj do czego przyczepić, bo film jest wspaniały i fantastycznie zrealizowany. Dalej już rolę odgrywa rodzaj wrażliwości danego widza. Jednym bardziej podchodzą takie filmy, innym mniej. Myślę, że produkcja ta wywarłaby na mnie większe wrażenie, gdybym dostała ją jako osobne danie, a nie część uczty oscarowej. W tym roku poziom jest naprawdę wysoki, kilka filmów rozłożyło mnie na łopatki, ale akurat z seansu „Kształtu wody” wyszłam o własnych siłach. Co nie zmienia faktu, że film jest piękny, wzruszający i dla wielu widzów będzie niezapomnianym przeżyciem.

(Ala Cieślewicz)

Reż. Guillermo del Toro

Ocena: 8/10