Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: Rekiny wojny
Zapraszamy Państwa na film produkcji USA "Rekiny wojny". Film zadebiutował 10 marca 2016 roku. W polskich kinach pojawił się 19 sierpnia 2016 roku.
Zobacz recenzję książki: Rekiny wojny
Poprzednie recenzje alfabetycznie
Zobacz też: mediakrytyk.pl
Po dobrej książce przyszedł czas na przyzwoity film o perypetiach dwóch dwudziestolatków, amatorów trawki, którzy stali się głównym dostawcą broni dla amerykańskiej armii na wojnie w Afganistanie. Ta historia, która wydarzyła się naprawdę, ma taki potencjał, że trzymając się faktów, raczej trudno byłoby ją zepsuć, zarówno na papierze jak i na ekranie.
Aby zwiększyć dynamizm akcji, prawdziwe wydarzenia uproszczono lub podkoloryzowano. Nic w tym dziwnego, bo film od zawsze rządzi się własnymi prawami. Najważniejsza teza została jednak zachowana; wojna to wielki dochodowy biznes ukryty starannie pod patriotycznym bełkotem. Trochę się krzywiłam, że to twórca "Kac Vegas" weźmie się za ten projekt. Pomimo niewątpliwego talentu do prowadzenia lekkiej, komediowej narracji, Todd Phillips nie wzbrania się w swoich filmach przed stosowaniem ciężkich i niewybrednych dowcipów. Tutaj na szczęście ich oszczędził. Chociaż sytuacja, w której znaleźli się bohaterowie, jest absurdalna, nie brakuje w niej wielu dramatycznych, a nawet smutnych momentów, które reżyser wyraźnie zaakcentował. Dzięki temu nie jest to jeszcze jedna płytka komedia o kumplach, ale wciągająca historia, z której się można dużo dowiedzieć o współczesnym świecie, a nie tylko rechotać.
Podobnie jak wcześniej w książce, udało się przystępnie przedstawić środowisko handlarzy bronią i wszystkie pułapki czekające na niedoświadczonych graczy. Film ma świetną oprawę muzyczną i wizualną, dzięki czemu nawet zawiłe kwestie techniczne i prawne są przejrzyste i zrozumiałe dla każdego. Dobrze wypadają odtwórcy głównych ról: Miles Teller i Jonah Hill. Panowie dzielą przysłowiową ekranową chemię, doskonale współgrajac, zwłaszcza gdy na przykładzie swoich postaci obnażają typowo amerykańskie przerośnięte ego i ignorancję.
To nadal czysto rozrywkowe kino, ale z kategorii tych mądrzejszych, które oferuje przyjemnie spędzony czas bez uczucia zażenowania
(Ala Cieślewicz)
Reżyser: Todd Philips
Obsada: Miles Teller, Ana de Armas, Bradley Cooper, Shaun Toub, JB Blanc, Julian Sergi, Kevin Pollak