Recenzja filmowa: Spider-Man: Daleko od domu - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Spider-Man: Daleko od domu

Film miał swoją światową premierę  26 czerwca 2019 roku, w polskich kinach pojawił się  5 lipca 2019 roku

Zobacz też: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

 

Lato bez Spider-Mana jest jakieś niekompletne. Najnowsza część przygód Człowieka- Pająka jest jednocześnie dopełnieniem „Endgame”, jak i rozgrzewką przed nowym rozdaniem w uniwersum super bohaterów. Koniecznie należy zostać w kinie na scenę po napisach, w której wiele kwestii staje na głowie. Zanim to jednak nastąpi, Peter Parker, najmłodszy heros ze stajni Marvela, wybierze się z kolegami na wycieczkę szkolną do Europy. Okazuje się jednak, że super bohaterowie nie mają wakacji, zwłaszcza kiedy w pobliżu Wenecji pojawi się niebezpieczny, siejący spustoszenie „żywiołak”.

Peter Parker to najsympatyczniejszy komiksowy bohater. Mimo swoich niebywałych zdolności, to nadal przede wszystkim nastolatek, w którym buzują hormony. Bardziej niż konfrontacji z przybyszami z odległych planet, boi się wyznać dziewczynie, co do niej czuje. Ta urocza nieporadność towarzyska, kontrastująca z jego fizycznymi wygibasami w walce, daje zamierzony efekt komiczny, dlatego nowy Spider- Man jest tak samo zabawny, jak emocjonujący. I to by wystarczyło, ale twórcy zdobyli się jeszcze na poruszenie ważnych aktualnych problemów, jak np. ślepa wiara w technologię, a tego się w takim filmie nie spodziewałam.

Oczywiście komentarz społeczny to tylko wisienka na tym wybuchowym torcie. Liczy się przede wszystkim akcja, której tu mamy co niemiara. Peter nie ma czasu na wytchnienie, bo jak się okazuje, jest jedynym, który może zapobiec katastrofie. Avengersi rozjechali się w różne strony świata i kosmosu, a Ziemia stała się łatwym celem. Wydaje się, że po tylu filmach nie da się nas, już zaprawionych i wyczulonych na każdy szczegół widzów, zaskoczyć. Jednak jest tu kilka niespodzianek, jak i kilka wyraźnych ukłonów w stronę wiernych fanów, żeby poczuli się jak w domu. O takich filmach nie ma się co rozpisywać ze szczegółami, poza tym, że cała machina super bohaterska jest dobrze naoliwiona i trzyma poziom, a każdy jej kolejny film, poza dostarczaniem świetnej rozrywki, pobudza apetyt na następne produkcje.

(Ala Cieślewicz)

Reż. Jon Watts

Ocena: 7/10