Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa : Dzikie historie
Zapraszamy do recenzji czarnej komedii produkcji argentyńskiej. Film zadebiutował 17 maja 2014 roku. Na ekrany polskich kin film wszedł 2 stycznia 2015 roku.
W kinie zastój około wielkanocny, dlatego dzisiaj na tapecie trochę starszy film. Nieco ponad rok temu „Ida” walczyła o Oscara, a zagrozić mógł jej tylko rosyjski „Lewiatan”. Tymczasem w tej kategorii przycupnął jeszcze jeden rodzynek z Argentyny. Na szczęście to nie początki kinematografii, kiedy dany film można było oglądać w kinach tylko do momentu zerwania taśmy. We współczesnych, cyfrowych czasach wszystko jest do nadrobienia.
A warto, bo film jest fantastyczny. Cieszy mnie sukces naszej produkcji, jednak nie ukrywam, że „Ida” jest dla mnie pięknym eksponatem zamkniętym w gablocie, dostępnym dla wybranych, natomiast „Dzikie historie” mogłyby być nakręcone wszędzie, bo mają wydźwięk uniwersalny, rozumiany przez widzów pod każdą szerokością geograficzną.
Film opowiada o tym, co się dzieje, gdy człowieka trafia szlag. Obraz podzielony jest na sześć krótkich nowel, w których różnym bohaterom najzwyczajniej w świecie puszczają nerwy. I to podczas rutynowych i błahych czynności. Bezczelny kierowca zajechał drogę, trzeba użerać się z urzędnikiem – formalistą, albo kapryśnym klientem. Naszych bohaterów, przysłowiowych Kowalskich, spotykamy w momencie, kiedy czara goryczy się właśnie przelała, dlatego chwytają za lewarki, gaśnice, strychninę, czy co też tam mają pod ręką i stają się nieobliczalni.
Świetnie się to ogląda, bo po pierwsze każdy z nas był kiedyś w sytuacji, że najchętniej waliłby na odlew, więc bardzo łatwo się z takimi reakcjami identyfikować. Poza tym twórcy postawili na czarny humor, rzadko spotykany w dzisiejszych czasach, kiedy jest albo komediowo, albo na poważnie. Tutaj śmiech przeplata się z przerażeniem, a każda historyjka to perełka z zaskakującą pointą. Zero mędrkowania i dłużyzn, chociaż z miejscem na refleksję.
Warto zwrócić na ten tytuł uwagę, kiedy pojawi się w telewizyjnym obiegu.
(Ala Cieślewicz)
Reżyseria - Damian Szifron
Obsada:
Ricardo Darín
Oscar Martínez
Leonardo Sbaraglia
Erica Rivas
Rita Cortese
Julieta Zylberberg
Darío Grandinetti
María Onetto