Wiadomości
wszystkie
Warto zobaczyć: Zamek w Książu
Tym razem proponuję odwiedzić Zamek w Książu: „Olśniewające dziedzictwo Hochbergów”, jak trafnie i bez przesady napisano na stronie internetowej zamku. Prawdopodobnie wielu naszych czytelników odwiedziło już Książ, ale warto to zrobić ponownie. Ja byłem po raz drugi i absolutnie się nie nudziłem.
Indywidualne zwiedzanie zamku, bez podziemi, ale za to z tarasami trwa około 1.5 godziny i dobrze jest przed wyjazdem przeczytać na temat tego, co zobaczymy a tym samym uświadomić sobie, jak bardzo bogata była ta rodzina. Z czymś podobnym można się spotkać np. w Łodzi. Myślę choćby o pałacu Izraela Poznańskiego. Jeśli cokolwiek mnie osobiście przeszkadzało, to narracja na temat księżnej Daisy, która poślubiła jednego z najbogatszych mężczyzn w ówczesnej Europie i podobnie jak wcześniej cesarzowa Sisi, a później księżna Diana, nie wiedziały, że znajdą się w złotej klatce. Bogate, ale nieszczęśliwe.
Samo zwiedzanie niewątpliwie ułatwiają słuchawki i płynące stamtąd nagranie, które uaktywnia się w poszczególnych salach, czyli nie jesteśmy „poganiani” jak to bywało, a w niektórych miejscach nadal bywa.
Zamek Książ leży obok Wałbrzycha, ponad 400 km od Tucholi. Po drodze, poza Wrocławiem, można zwiedzić np. Opactwo Cystersów w Lubiążu (do czego gorąco namawiam), a gdy już miniemy Książ, to czeka na nas cały Dolny Śląsk, z Wambierzycami i Górami Stołowymi na początek.
Przy zamku, co do zasady, nie ma kłopotu z miejscami parkingowymi, chyba że tak jak ja, traficie akurat na zawody konne w różnych odmianach, od hippiki do powożenia, ale wtedy uruchamiane są dodatkowe parkingi.
Poniżej tradycyjnie kilka amatorskich zdjęć i link do strony internetowej zamku
Paweł Cieślewicz
Wszystkich zdjęć: 10
.jpg)
