Minari – w drodze do Oscara! - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Minari – w drodze do Oscara!

Materiały promocyjne BestFilm
 
„Minari” to pełna czułości historia o tym, co nas stanowi. Opowiada o koreańsko-amerykańskiej rodzinie, która przeprowadza się na niewielką farmę w Arkansas w pogoni za amerykańskim snem. Ich dom zmienia się całkowicie, kiedy pojawia się przebiegła, zawadiacka, a jednocześnie niezwykle kochająca babcia. Zwracając uwagę widzów na niestabilność i trudności nowego życia na wyżynie Ozark, „Minari” prezentuje niebywałą odporność tej rodziny oraz pokazuje, co tak naprawdę znaczy „dom”.

„Minari” to zabawna, nastrojowa i pełna czułości oda na cześć rodziny, której jedno pokolenie ryzykuje wszystko, aby zrealizować marzenia drugiego. Film jest tak żywy jak prawdziwe wspomnienia. Chociaż początkowo „Minari” może wydawać się historią, którą już nieraz słyszeliśmy – opowieścią o imigrantach, którzy pragną zrealizować swój amerykański sen – reżyser Lee Isaac Chung zaprezentował świeże i zaskakujące podejście. W ramach pozornie zabawnych, przejmujących i szczerze opisanych rodzinnych wspomnień otrzymujemy bardziej uniwersalne rozważania o wpływie migracji na nowe pokolenie młodych Amerykanów.

„Minari” to czwarty film napisany i wyreżyserowany przez Lee Isaaca Chunga. Jest to film, który zawsze chciał zrobić – to bardzo osobista podróż scalająca dwa światy, które reżyser darzy ogromną miłością. Chung sam również wychowywał się w Arkansas jako syn imigrantów z Korei Południowej. Wcześniej nie potrafił znaleźć satysfakcjonującego sposobu opisania podróży swojej rodziny. Aż wpadł na pomysł postaci Davida. David przydał szelmowskiego i zabawnego charakteru skomplikowanym wspomnieniom, ale wniósł coś jeszcze – otwartość i zdolność do dziwienia się, dzięki którym życie, chociaż dziwne, odbieramy jako piękne.

Ponieważ David nie potrafi wyrazić, co to znaczy być imigrantem, staje się nośnikiem uczuć całej pozbawionej korzeni rodziny. Sen o Arkansas może się nie spełnić i zniweczyć marzenia wszystkich członków rodziny, więc Chung ma szansę pokazać nie tylko, jak rodzina radzi sobie z kwestią asymilacji z wiejską społecznością w Ameryce, lecz także bardziej uniwersalne dylematy związane z człowieczeństwem – jak wszyscy próbujemy znaleźć równowagę między istnieniem w rodzinie a naszą niezależnością, między wiarą a sceptycyzmem, poczuciem osamotnienia i pragnieniem, żeby gdzieś przynależeć.

Chung: Moim zdaniem film pokazuje, że powinniśmy zawsze liczyć na to, co w nas najlepsze. Najbardziej zależało mi na tym, aby widzowie weszli do tej rodziny ze szczerym nastawieniem, nikogo nie osądzając. Istnieje o wiele więcej rzeczy, które łączą nas wszystkich jako ludzi, niż sztucznych kategorii, które sami stworzyliśmy, a które nas dzielą. Może według niektórych „Minari” to film, w którym Amerykanin koreańskiego pochodzenia nareszcie opowiada historię podobnych sobie imigrantów. Zauważyłem jednak, że moje postaci mają takie samo znaczenie dla ludzi z Arkansas czy z Nowego Jorku, czy z każdego innego miejsca na świecie. To było dla mnie najbardziej poruszające – odkryłem, że moja osobista historia może tak dogłębnie rozczulić tak wiele osób.

Lee Isaac Chung zaczął myśleć o wyprodukowaniu „Minari”, kiedy zrozumiał, jak bardzo chciałby opowiedzieć swojej córce o tym, skąd pochodzi, ile jego rodzice musieli poświęcić, żeby przybyć do Ameryki oraz co znaczy dla niego rodzina, wraz z całą złożonością relacji i niewytłumaczalnym urokiem.

Chung wspomina: Pisanie scenariusza „Minari” potraktowałem jak ostatnią szansę na opowiedzenie tej historii. Myślałem sobie tak: Gdybym mógł zostawić mojej córce jeden film, co miałoby to być? Spisałem osiemdziesiąt wspomnień z czasu, kiedy miałem mniej więcej tyle lat, ile moja córka teraz. Wspomnienia dotyczyły bardzo różnych rzeczy: od kłótni między moimi rodzicami w Arkansas, przez mężczyznę, który pracował dla mojego ojca i ciągnął krzyż po miasteczku, po pożar wywołany przez moją babcię. Kiedy przeglądałem te spisane wspomnienia pomyślałem sobie, że być może to jest właśnie historia, którą zawsze chciałem opowiedzieć.

To, co powstało, przypomina list miłosny napisany do rodziców autora, lecz także do wszystkich rodziców, którzy podejmują ryzyko, aby zapewnić dzieciom lepszą przyszłość. Opowiedziana historia to fikcja, lecz Chung ma nadzieję, że w ten sposób udało mu się złożyć hołd niezłomności rodziców w dążeniu do zbudowania nowego życia w Ameryce oraz przygotować dla córki prezent, kiedy będzie już dorosła.

„Minari” nie jest autobiografią – zaznacza Chung. Jacob i Monica to nie moi rodzice, jednak w filmie jest wiele odniesień do mojego życia.

Od początku kariery Chung nie wybierał najprostszych ścieżek. Wychował się na niewielkiej farmie w Lincoln w Arkansas, jednak swój pierwszy film fabularny zrealizował w Rwandzie (gdzie wyjechała jako wolontariuszka żona reżysera zajmująca się arteterapią). „Munyurangabo” – film o przyjaźni między chłopcami pochodzącymi z dwóch zwaśnionych plemion – to bez wątpienia niezwykły debiut. Powstał w zaledwie jedenaście dni we współpracy z lokalnymi aktorami jako pierwszy w historii film w języku kinyarwanda. Obraz spotkał się z entuzjastycznym odbiorem, a Roger Ebert napisał: „każdy kadr tego filmu jest piękny i poruszający – to arcydzieło”.

Chung kontynuował eksperymenty z formą i napisał scenariusz oraz wyreżyserował „Lucky Life” – dramat rodzinny oparty na zabawnych i słodko-gorzkich wierszach Geralda Sterna oraz „Abigail Harm” – surrealistyczną bajkę rozgrywającą się na Manhattanie.

„Minari” to było coś innego, coś tak szczerego, że intymność tego filmu wydawała się bardzo ryzykowna. Tworzenie postaci Davida, z całą jego żywiołowością, niepokojem i bezczelnością było dla Chunga prawdziwym objawieniem – mógł wypowiedzieć się zarówno jako rodzic, jak i dopuścić do głosu wewnętrzne dziecko.

Odbywa się nieustanny taniec, a David jest połączeniem dwóch przeciwstawnych elementów: moich własnych wspomnień tego, jak się bałem, ekscytowałem i interesowałem różnymi rzeczami jako dziecko oraz tego, jak przyglądam się swojej córce z zewnątrz i widzę, jak ona przetwarza różne ważne momenty. David stanowi połączenie tego, co sam chciałbym sobie powiedzieć oraz tego, co chciałbym powiedzieć mojej córce – wyjaśnia Chung.

Równie dużą przyjemność sprawiło mu tworzenie pozostałych postaci członków rodziny, do których podchodził z dużą empatią i zrozumieniem tego, co nimi kieruje. Głowa rodziny – Jacob – jest bardzo dumny ze swojej samowystarczalności, podczas gdy jego żona Monica jest bardzo pragmatyczna i stara się, aby domownicy nie odczuli wpływu raptownych zmian wynikających z wymyślonej przez Jacoba przeprowadzki. Najstarsza siostra Anne szybko dorośleje i staje się odpowiedzialna dzięki temu, że powierzono jej ważne obowiązki, mimo że o to nie prosiła. David jest nieznośny i odpycha od siebie babcię Soonję, która narusza kruchy spokój swoimi ordynarnymi, lecz trafnymi komentarzami. Jest jeszcze humor i wspólne wszystkim ludziom człowieczeństwo Paula – pracownika zatrudnionego przez Jacoba, żarliwego zielonoświątkowca, który nieustannie odprawia pokutę.

Chociaż każda z postaci jest na swój sposób komiczna, sposób obrazowania nie jest satyryczny ani moralizatorski. Chung wyjaśnia: Czułem ogromny podziw dla wszystkich postaci występujących w filmie. Bardzo zależało mi na tym, aby żadna z postaci niczego nie symbolizowała ani nie stała się jakimś społecznym lub politycznych archetypem. Ponieważ miałem to szczęście, że poznałem w życiu takich ludzi, starałem skupić się na tym, co ich napędza. Chciałem stworzyć postaci z krwi i kości, ludzi, których stopniowo odkrywasz.

Tkankę „Minari” stanowią wspomnienia, jednak Chung czerpał wzorce także z literatury amerykańskiej. Przede wszystkim inspirowała go Flannery O’Connor ze swoją zaciętą i komiczną szczerością w portretowaniu południowców, którzy mierzą się z wiarą, nietolerancją, zbawieniem i własnymi wadami. Chung: W O’Connor podoba mi się to, że postaci, które sprawiają, że czujemy się nieswojo, to równocześnie postaci przynoszące łaskę i odkupienie. Jest w tym coś sprzecznego z intuicją, a równocześnie afirmującego życie. Inspiracją była również Willa Cather. Chung wspomina jej słowa, które zachęciły go do dalszych poszukiwań: Cather powiedziała: „Dla mnie życie zaczęło się wtedy, kiedy przestałam podziwiać, a zaczęłam wspominać”. Bardzo dużo o tym myślałem.

Chociaż Chung uważa „Minari” za amerykańską opowieść, zdecydował się na napisanie dialogów po koreańsku, aby pokazać, jak świeżo przybyłe do Ameryki rodziny rzeczywiście funkcjonują. W amerykańskich filmach zbyt często widzimy mówiących po angielsku ludzi, którzy w prawdziwym życiu z całą pewnością po angielsku się nie komunikują – zauważa Chung. Moim zdaniem im bardziej autentyczny jest film w prezentowaniu szczegółów związanych z tym, jak ludzie rzeczywiście żyją, tym więcej znaczeń ze sobą niesie.
W mówieniu w domu po koreańsku jest pewien dysonans, którego nie da się w inny sposób pokazać.

To, że „Minari” jest zarówno czarująco specyficzny, jak i uniwersalny, wywarło duże wrażenie na producentce Christinie Oh („The Last Black Man in San Francisco”) z firmy Plan B. Scenariusz trafił na jej biurko dokładnie w Walentynki, rekomendowany przez aktora Stevena Yeuna, z którym współpracowała przy filmie Bonga Joon-ho „Okja”. Christine wspomina: Steven powiedział mi: „Musisz to przeczytać”. Kiedy tylko przeczytałam scenariusz, poczułam, że to boska interwencja. Zakochałam się w tej przepięknie opowiedzianej historii o inkluzji i tolerancji, która dostrzega, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Poza tym, to niezwykłe emocjonalne doświadczenie.

Scenariusz „Minari” szybko trafił do produkcji. Plan B nawiązał współpracę z A24 i zdjęcia do filmu mogły rozpocząć się latem 2019 roku. Wszyscy absolutnie poparli decyzję Chunga, aby dialogi w scenach rodzinnych były po koreańsku. Oh podkreśla: Bez względu na język jest to bardzo amerykański film o pogoni za amerykańskim snem. Dorastałam, mówiąc po koreańsku, jednak czuję się Amerykanką. Myślę, że takie doświadczenie jest powszechne.

„Minari” otrzymało aż 6 nominacji w najważniejszych kategoriach: Najlepszy Film, Najlepszy Reżyser (Lee Isaac Chung), Najlepszy Scenariusz Oryginalny (Lee Isaac Chung), Najlepszy Aktor (Steven Yeun), Najlepsza Aktorka Drugoplanowa (Yuh-jung Youn), Najlepsza Muzyka Oryginalna (Emile Mosseri)

Planowana premiera filmu w polskich kinach – od razu jak tylko kina zostaną otwarte!

                                                             ZWIASTUN
 
Download images
 
Download images