Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: (Nie)znajomi
Film miał swoją światową premierę 16 września 2019 roku, w polskich kinach pojawił się 27 września 2019 roku
Zobacz też: mediakrytyk.pl
Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie
„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” nie tak znowu dawno gościło na naszych ekranach. Ta włoska produkcja okazała się na świecie takim hitem, że powstało już kilkanaście jej wersji, w tym polska. Przyznaję, że byłam sceptycznie nastawiona do tego remake’u. Wersja oryginalna wydawała mi się na tyle uniwersalna, że jej spolszczanie uważałam za zbyteczne. Jak się jednak okazało niesłusznie.
Szkielet fabuły pozostał taki sam; grupka znajomych spotyka się na kolacji i w pewnym momencie pada propozycja, by wszystkie przychodzące tego wieczoru smsy i rozmowy odczytywać i przeprowadzać na głos. Niewinna z pozoru gra doprowadzi do wielu śmiesznych, ale też dramatycznych sytuacji, a spotkanie zakończy się zupełnie inaczej, niż wszyscy z początku zakładali.
Wersję polską idealnie dopasowano do realiów, w jakich żyjemy. Bohaterowie wyglądają i przede wszystkim brzmią znajomo. Nareszcie ktoś posłuchał, jak naprawdę porozumiewają się między sobą zwykli ludzie. Słuchanie kwadratowych dialogów, czyli zmora polskiej kinematografii, zostało nam tu oszczędzone. Ci, którzy tak jak ja, widzieli i dobrze pamiętają włoską wersję, nie muszą obawiać się powtórki z rozrywki i nudy. Kilka wątków jest nowych, a te znane dostały inną, „polską” pointę. W ogóle nie czuć, że jest to zapożyczony format, jesteśmy u siebie.
Jako, że akcja toczy się w bardzo ograniczonym gronie, na bardzo ograniczonej powierzchni, dużo zależało od aktorów, a ci błyszczą. Najbardziej Maja Ostaszewska w roli typowej Matki-Polki, której w pewnym momencie puszczają nerwy. Aktorka dostała też najbardziej poruszający monolog, w którym potrafi zarówno wzruszyć jak i rozśmieszyć. To też największa zaleta tego filmu. Przy całej dawce dramatyzmu i aktualnych problemach, jakie porusza, jest to nadal przede wszystkim wciągające kino rozrywkowe, przy którym można się pośmiać i doskonale zrelaksować.
(Ala Cieślewicz)
Reż. Tadeusz Śliwa
Ocena: 8/10