Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: Sausage Party
Tym razem zapraszamy Państwa do kina na komedię animowaną produkcji USA "Sausage Party. Film wszedł na ekrany 10 czerwca 2016 roku. w kinach polskich pojawił się 12 sierpnia 2016 roku.
Poprzednie recenzje alfabetycznie
Zobacz też: mediakrytyk.pl
Bardzo sprośna kreskówka dla dorosłych. Nie daj Boże, żeby się przez przypadek przyplątało na seansie jakieś dziecko, bo może doznać nieodwracalnego urazu psychicznego. I to nie tylko dlatego, że pada tu więcej przekleństw niż w produkcjach Quentina Tarantino. Głównym bohaterem jest parówka Frank, zamieszkująca jedną z alejek w supermarkecie. On i zafoliowani z nim kumple parówki potrafią myśleć tylko o jednym: kiedy w końcu „połączą się” z przebywającymi nieopodal bułeczkami. Wszystkie wyjątkowo rozgadane w sklepie produkty nie mają pojęcia, co się z nimi stanie, kiedy opuszczą sklep. Przekonane są, że trafiając do koszyka, trafiają do bram raju. Pewnego dnia jednak prawda wychodzi na jaw.
Nie ma co, przeważa tu bardzo niewybredny, wulgarny humor. I przyznaję, że gdyby te same kwestie wypowiadali aktorzy w regularnym filmie fabularnym, pozostałabym zapewne niewzruszona. Ale naprawdę trudno się nie śmiać, kiedy przykładowo musztarda miodowa przeżywa kryzys egzystencjalny i klnie na czym świat stoi. Tym bardziej, że głosu użyczyli fajni aktorzy, m.in.: Edward Norton i Salma Hayek, którzy sprawiają, że wszystkie towary żyją i nabierają indywidualnych cech. Ten kontrast między słodkimi rysunkowym postaciami, a ich rynsztokowym, prostackim językiem, to największe źródło komizmu. Śmieszne jest również, kiedy możemy rozpoznać prawdziwe postacie. Genialny Stephen Hawking został tu przedstawiony jako przeżuta, wiekowa guma. I nawet jeżeli momentami poziom dowcipu jest żenujący, w tym konkretnym przypadku można rozgrzeszyć twórców, bo od początku konsekwentnie trzymają się konwencji.
Tej niewątpliwie absurdalnej i niepoprawnej politycznie produkcji nie sposób jednak odmówić inteligencji i kilku aktualnych i bardzo trafnych obserwacji. Jeżeli trochę spuścimy z tonu, to możemy się naprawdę dobrze bawić. Nawet jeżeli na co dzień preferujemy subtelny angielski humor.
(Ala Cieślewicz)
Reżyseria: Conrad Vernon, Greg Tiernan