Recenzja filmowa: Na rauszu (Zwiastun i plakat) - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Na rauszu (Zwiastun i plakat)

Recenzja również na: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

Plakat i informacje o filmie

Tegoroczny laureat Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny. Spodziewałam się więc czegoś specjalnego i się nie zawiodłam. Jednocześnie jednak udało się reżyserowi Thomasowi Vinterbergowi podczas seansu parę razy mnie zaskoczyć. A więc spełnienie oczekiwań i niespodzianka w jednym; to potrafią tylko najlepsze filmy.

Grupa znajomych nauczycieli z jednego z duńskich liceów postanawia przeprowadzić eksperyment. Wg słów pewnego filozofa, człowiek rodzi się z niedoborem alkoholu w organizmie. Chodzi o pół promila. Panowie postanawiają sprawdzić, jak wzrośnie ich wydajność, gdy każdego dnia uzupełnią ten niedobór. Regularnie badają się alkomatem i prowadzą skrupulatne notatki, szybko jednak okazuje się, że owe pół promila im nie wystarcza, a eksperyment wymyka się spod kontroli.

Jest w tym filmie parę rzeczy, które mnie absolutnie zachwycają. To mógłby być dołujący dramat, albo przaśna komedia, ale reżyser nie poszedł utartymi ścieżkami. Jest tu wiele scen humorystycznych, jednak nie brakuje także poważnego tonu. Przez lekką, przystępną formę nie cierpi waga problemu, za to ogląda się to bardzo sprawnie i z zaangażowaniem. Cenię też ten film za odwagę w podejściu do tematu. To nie jest traktat o alkoholizmie i staczaniu się na dno. W paru przypadkach alkohol jest przedstawiony jako katalizator, który pomaga zmienić życie. Nie znaczy to jednak, że mamy do czynienia z jakimś romantyzowaniem używek i tytułowego rauszu. Po prostu reżyser ufa w inteligencję widza, który sam potrafi wyciągnąć wnioski. Nie trzeba go pouczać.

Na końcu muszę jeszcze pochwalić aktorów, bez których to by się nie udało. W głównej roli wystąpił Mads Mikkelsen, który jak zwykle kradnie serca. To jeden z niewielu aktorów, któremu zawsze wierzę bez zastrzeżeń, bo w każdej roli wypada wiarygodnie. W tym filmie zresztą wszystko dobrze funkcjonuje. Z jednej strony możemy czuć niepokój, obserwując poczynania wykształconych i inteligentnych bohaterów, kiedy przesadzą z piciem. Z drugiej strony film wysyła kilka pozytywnych i optymistycznych sygnałów. Przynajmniej ja tak to odebrałam. Całkiem możliwe, że ktoś inny zupełnie inaczej odczyta kapitalne otwarte zakończenie.

(Ala Cieślewicz)

reż. Thomas Vinterberg 

Ocena: 8/10