Recenzja książki: Portret młodej wenecjanki - Jerzy Pilch - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja książki: Portret młodej wenecjanki - Jerzy Pilch

Na naszej stronie zapoznacie się Państwo z częścią recenzji, całość jest dostępna na stronie lubimyczytac.pl

Jeżeli ktoś z naszych czytelników chciałby zamieścić własną recenzję z przeczytanej książki, to oczywiście serdecznie zapraszamy do współpracy

 

Nasze recenzje filmowe w kolejności alfabetycznej

Historia pozorna

Pilch uwił sobie wygodne gniazdko na polskim parnasie i doczeka w nim w spokoju końca świata, jeśli nie popełni więcej prozy spod znaku esejowo-felietonowo-dygresyjno-spowiedniczo-dziennikowego, który patronuje jego najnowszej „powieści”.

Blurb zapowiada historię miłosną – ekstatyczną, burzliwą, destrukcyjną i mgnienie oka trwającą. Tymczasem książka zaczyna się od rozważań o związkach ogólnie. Swoisty wstęp? W porządku. Czekam na objawienie się zapowiadanej big love. Ale nie. Dostaję serię dygresji: o samobójstwie, rozstaniach, samotności, pustce, literaturze, minionym życiu erotycznym… Między tym wszystkim jak kwiatek przy kożuchu tkwi opowiadanie niejakiej Atiny Milić. Bohaterka, rzekomo główna, pojawia się dopiero po dziewięćdziesięciu stronach. Owszem, narrator coś tam przebąkuje, że nieziemsko piękna Pralina Pralinowicz niespodziewanie zyskała status kobiety jego życia, ale niewiele z tego wynika. Nie wiadomo, jak długo ze sobą byli, czy razem mieszkali (śmiem przypuszczać(Dalej)

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4124000/4124103/536451-352x500.jpg