Recenzja filmowa: Hit Man (PLAKAT) - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Hit Man (PLAKAT)

Recenzja również na: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

Plakat i informacje o filmie

Gary Johnson to taki niby przeciętny facet, dzielący swój czas przede wszystkim między mało porywającą pracę wykładowcy na uczelni i opiekę nad dwoma kotami. Jest jednak jeszcze jeden aspekt jego życia, który wkrótce postawi je do góry nogami. Otóż Gary po godzinach pracuje dla policji pod przykrywką jako fałszywy zabójca do wynajęcia, spotyka się z potencjalnymi „klientami” i nagrywa obciążające ich zeznania, które są następnie wykorzystywane w sądzie. Odnosi w tej roli spore sukcesy do czasu, gdy na jego drodze staje piękna Madison, która chce mu zlecić zamordowanie męża.

Film ma bardzo ciekawy koncept, który w większości wykorzystuje. Dobrze się to ogląda, bo po pierwsze historia jest mocno wciągająca i bogata w zwroty akcji, a po drugie ton filmu jest idealnie dopasowany do przedstawianych wydarzeń. Nie jest zbyt poważnie, można to potraktować jako niezobowiązującą rozrywkę, z drugiej jednak strony pojawiają się tu momenty autentycznego napięcia, w których los bohaterów wydaje się niepewny.

W roli głównej wystąpił Glen Powell. Dotychczas uchodził po prostu za bardzo przystojnego i fotogenicznego aktora w nijakich rolach. Zwykle grywał wymuskanego faceta, którego główna bohaterka pod koniec filmu rzucała dla może mniej urodziwego, za to o wiele ciekawszego bohatera. W tym filmie nareszcie może pokazać swój talent, także komediowy, zwłaszcza w scenach wielu przebieranek. Towarzysząca mu Adria Arjona jest piękna i enigmatyczna i to zupełnie wystarczy. Razem niosą ten film.

Przez większość seansu bawiłam się znakomicie, nieco rozczarowała mnie końcówka, trochę przyspieszona i odbębniona. Mam też zgrzyt z niektórymi decyzjami bohaterów, ale być może wynika to tylko i wyłącznie z moich osobistych zapatrywań na pewne kwestie i inni widzowie nie będą mieć z tym żadnego problemu. W paru momentach dodałabym też do pieca i nieco podkręciła tempo. Nie zmienia to jednak faktu, że z czystym sercem mogę polecić ten film, bo zdecydowanie więcej tu dobrego niż nieudanego. Chwała twórcom, którzy decydują się nakręcić coś nieschematycznego i świeżego.

(Ala Cieślewicz)

Reż. Richard Linklater

Ocena: 7/10