Roch Siciński zaprasza do lektury - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Roch Siciński zaprasza do lektury

Roch Siciński, redaktor naczelny magazynu JazzPRESS zaprasza do lektury styczniowego wydania tego miesięcznika.





Styczeń. Zaczynamy od początku. Cieszą się siłownie, baseny, szkoły języków obcych i wiele innych miejsc, do których wykupiliśmy, bądź otrzymaliśmy w świątecznym prezencie karnety… Oczywiście wszystko w ramach noworocznych postanowień. I to nic, że miejsca te będą świeciłypustkami już na początku lutego(w porywach na początku marca). Liczą się chęci, te dobre. Niby nic poza cyferkami się nie zmienia, a jakoś łatwiej w grudniu zamykać pewne sprawy, w styczniu otwierać inne. Najczęściej jest to rytualne okłamywanie samych siebie. Mniejszości, której noworoczne postanowienia się udają – składamy serdeczne gratulację i zazdrościmy. Tym często charakteryzuje się życie codzienne na początku roku. A jak w tym czasie wygląda świat muzyczny?

Pierwsza myśl – co roku okres ten przynosi niewiele koncertów/festiwali oraz mało wydawnictw płytowych, choć tak jest nie tylko w branży muzycznej – ogólna (chwilowa) artystyczna posucha. Takijuż roczny cykl. Czegoś jednak jest dużo prawda? No tak, co chwilę na portalachinformacyjnych, politycznych, ekonomicznych, kulturalnych czy też tychspołecznościowych rzucają się w oczy podsumowania, zestawienia i plebiscyty. Oczywiście nasze sentymentalne usposobienie nie pozwala odciąć się od wydarzeń ostatnich dwunastu miesięcy. Szczególnie kontrowersyjne bywają zestawienia opisujące „produkty” niedające się zamknąć w sportowych rankingach z liczbami po przecinku.Choć wstyczniowym JazzPRESSieznajdziecie pewne tego naleciałości, to nie przedstawimy Wam jednej słusznej/niesłusznej listy wspominkowej ostatniego roku. Każdy z piszących dziennikarzy ma swoje ulubione tytuły, koncerty, wytwórnie, czy muzyków błyszczących szczególnie jasno w roku 2013. Mimowszystko w nowym roku pokornie pohamowaliśmy chęć stworzenia wewnętrznej ankiety i zrezygnowaliśmy z redakcyjnych sporów. Może za rok będziemy odważniejsi…

Wbrew pozorom jestem wielkim fanem podobnych zestawień, szczególnie tych odnoszących się do polskiego jazzu. Prawda, czasem przynoszą więcej rozrywki niż pożytku, ale taka pigułka ma jednak więcej plusów niż minusów – zarówno dla muzyków jak i fanów, choć to zaledwie moje zdanie.

Dzień przed napisaniem tego tekstu przeczytałem internetowy post jednego z najciekawszych polskich perkusistów brzmiący następująco: „podsumujmy podsumowanie podsumowań roku”. A już chciałem… jednak tekst „Od Redakcji” nie zmieści tego wyzwania z przymrużeniem oka. Zresztą summa summarum nie muszę podsumowywać podsumowań, skoro zrobiono to w komentarzach pod wspomnianym postem na portalu społecznościowym. I wiecie jaki był wynik tej sumy sum? Sześć.

Miłej lektury!

Aby pobrać bezpłatny miesięcznik JazzPRESS w formacie PDF kliknij tutaj - http://www.radiojazz.fm/jazzpress/jazzpress0114