Recenzja filmowa: 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy

Film miał swoją światową premierę 4 września 2020 roku. Polska premiera odbyła się 18 września 2020 roku

Recenzja również na: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

 

Sprawę Tomasza Komendy znają zapewne wszyscy, jest to też bez wątpienia idealny temat na film, więc nic dziwnego, że powstał. Dziwi jednak tempo, w jakim został nakręcony. Od uniewinnienia minęły dopiero dwa lata, nie wszystkie kwestie z tym związane zostały rozstrzygnięte i emocje na pewno nie opadły. A takie kręcenie filmu „na gorąco” nie zawsze przynosi pozytywny efekt. Poza tym producentem jest tu telewizja TVN, której produkcje przedstawiają często irytująco wygładzony obraz rzeczywistości.

To wszystko sprawiło, że podchodziłam do seansu bardzo sceptycznie. Na szczęście moje obawy się nie spełniły. To dobry film, sprawnie zrealizowany i angażujący. Przede wszystkim czuć rękę reżysera. Nie jest to kolejny bezpłciowy telewizyjny produkcyjniak. Debiutujący jako reżyser filmu pełnometrażowego Jan Holoubek dał się wcześniej poznać jako operator, dlatego uwagę zwracają tu starannie skomponowane kadry i przywiązanie do detali. Fabuła często przeskakuje w czasie z końca lat dziewięćdziesiątych do XXI wieku i za każdym razem scenografia idealnie współgra z przedstawionymi wydarzeniami.

Scenariuszowo film też się sprawdza. Przyznaję, że spodziewałam się ckliwości i szantażu emocjonalnego, ale na szczęście tego nie dostałam. Nie robi się z Tomasza Komendy bohatera niezłomnego. Na każdym etapie przedstawiany jest jako zwyczajny chłopak, który miał wielkiego pecha i właściwie każdy mógł znaleźć się na jego miejscu. Wcielający się w główną rolę Piotr Trojan jest bezbłędny, naturalny i absolutnie wiarygodny. Jego relacja z Agatą Kuleszą to serce tego filmu i okazja do największych wzruszeń. Fakt, że ten obraz tak silnie działa na emocje widza, to głównie zasługa chemii, jaką ten duet dzieli na ekranie. Film jest, kiedy musi, brutalny. Nie oszczędza się nam niczego, ani scen zbrodni, ani gehenny jaką Komenda musiał przejść w więzieniu.

Pod koniec akcja przyspiesza i samo śledztwo, które ostatecznie doprowadziło do uniewinnienia, pokazane jest raczej po łebkach. W tej kwestii czuję więc pewien niedosyt. Cała reszta jednak pozytywnie mnie zaskoczyła, dlatego z czystym sumieniem mogę polecić ten film.

(Ala Cieślewicz)

Reż. Jan Holoubek

Ocena: 7/10