Recenzja filmowa: Newsroom - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Newsroom

Recenzja również na: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

Dzisiaj serial, który nawet po kilku latach od pierwszego obejrzenia, nadal określam jako jeden z najbardziej błyskotliwych. Regularnie do niego wracam, bo za każdym razem wyłapuję coś nowego. Trafiłam na niego przypadkowo i początkowo podchodziłam bardzo nieufnie, bo wydawał mi się za trudny i za bardzo przegadany. Pierwsze okazało się nieprawdą, a drugie wielką zaletą.

To produkcja z czasów, kiedy to HBO kręciło najlepsze i najambitniejsze seriale. Opowiada o dziennikarzach przygotowujących program informacyjny w jednej ze stacji kablowych. Takich spojrzeń „od kuchni” na telewizję mieliśmy już sporo, ten jednak się różni od innych. Zastosowano tu ciekawy zabieg; redakcja programu jest fikcyjna, ale wydarzenia przedstawione na antenie są prawdziwe, przykładowo w pierwszym odcinku można obserwować kulisy katastrofy platformy wiertniczej Deepwater Horizon z kwietnia 2010 roku.

Zespół tworzą prawdziwi pasjonaci, dziennikarze, którzy ciągle jeszcze traktują swój zawód jak powołanie i którzy rozumieją, jak ważną kwestią są dobrze poinformowani wyborcy. Dlatego do swoich zadań podchodzą rzetelnie i unikają tanich sensacji. To nie jest łatwe, bo słupki oglądalności rządzą się swoimi prawami. Mamy jednak okazję zobaczyć jak słynne wydarzenia, takie jak schwytanie Osamy Bin Ladena, czy zamach bombowy w Bostonie, powinny być rzetelnie relacjonowane.

Twórcą serialu jest Aaron Sorkin, jeden z najsłynniejszych hollywoodzkich scenarzystów, znany z tego, że napisani przez niego bohaterowie cierpią na słowotok. Jeżeli w jakimś filmie pojawia się scena, w której para ludzi szybko przemierza korytarz, gwałtownie przy tym dyskutując, można być niemal pewnym, że napisał ją Aaron Sorkin. W tym serialu taka konwencja pasuje jak ulał. Szybkie tempo akcji przeplatane jest równie szybkimi, błyskotliwymi dialogami i humorem. Do tego gwardia najlepszych, nieopatrzonych aktorów, głównie teatralnych, skupionych wokół gwiazdy, czyli Jeffa Danielsa, który nareszcie dostał główną rolę, nagrodzoną Emmy. Prawdziwą wisienką na torcie jest Jane Fonda w roli szefowej stacji.

Nie będę ukrywać, że serial jest wymagający, trzeba zachować uwagę i orientować się, chociażby pobieżnie, na mapie politycznej USA. Jest jednak przy tym bardzo sprawnie i profesjonalnie nakręcony, świetnie zagrany i wciągający, a trzy sezony tworzą doskonałą całość.

(Ala Cieślewicz)

Ocena: 8/10