Wicelider za silny dla tucholanek - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Wicelider za silny dla tucholanek

Tucholanka-Kobiak - Victoria SP2 Sianów 0:3 (0:2)

Malwina Grzelak (24 - rzut wolny), Nikola Włodarczyk (33), Klaudia Rogowicz (90+1). Sędziował Bartosz Kowalczyk z Bydgoszczy.

Tucholanka-Kobiak: Patrycja Sosna (46 Marta Łabicka) - Julia Petrus (76 Agnieszka Grzempa), Anna Śmigel, Karolina Orłowska, Dagmara Tomaszewska, Patrycja Tromska, Aneta Krus (80 Lidia Zakrzewska), Agnieszka Nierzwicka (54 Wiktoria Niemczewska), Anna Kamińska, Daniela Bernacka (86 Magdalena Lubińska), (64 Małgorzata Kropidłowska), Dorota Kocińska.


Tucholanki podejmowały w Tucholi wicelidera rozgrywek aspirującego do awansu do I ligi Victorię SP2 Sianów. Niestety, także i tym razem „senatorki” przegrały. Mimo tego, że zagrały bardzo dobry mecz, to musiały ulec rutynie, doświadczeniu i ograniu na boiskach I ligi ciągle walczącej o awans drużynie Sianowa. Pierwsza bramka dla sianowianek padła z precyzyjnie wykonanego rzutu wolnego w 24 minucie przez najlepszą piłkarkę Malwinę Grzelak. Druga bramka to także precyzyjny strzał z dystansu w 33 minucie, tuż przy samym słupku Nikoli Włodarczyk. Gra, mimo prowadzenia sianowianek, była wyrównana i tucholanki także stwarzały akcje mogące dać bramki. Niestety, brak precyzji i dokładności sprawił, że nie padła żadna. Druga część spotkania była lepsza w wykonaniu tucholanek. Było więcej sytuacji podbramkowych, ale brakowało znowu trochę szczęścia by trafić do siatki, a nie w słupek. W tej części trener Marek Zienkiewicz pozwolił już grać rezerwom i wpuścił do gry aż sześć zawodniczek. Wszystkie spisały się bardzo dobrze, mimo utraty bramki w doliczonym czasie gry. Zdobywczynią bramki została Klaudia Rogowicz uderzeniem głową po rzucie rożnym.

Trener tucholskiego zespołu Marek Zienkiewicz powiedział po meczu:

Ponownie przyszło mi chwalić drużynę po przegranym meczu, ale nie zmieni to faktu, że z dorobkiem punktowym stoimy w miejscu. Taka to przypadłość trenerska. Każdy, kto obserwował ten mecz zobaczył silny zespół Tucholanki w każdej formacji, chociaż kosztem ustawienia defensywnego zabrakło siły w środku boiska, ale tak powinniśmy grać z silnymi drużynami. Formacja obrony zagrała najlepszy mecz od wielu miesięcy. Świetny mecz Karoliny Orłowskiej i Ani Śmigel - obie na pozycji stopera. Życiowy Dagmary Tomaszewskiej, Julka Petrus na swoim dobrym poziomie, chociaż w Środzie Wlkp. zagrała lepiej. Nieustępliwość Agnieszki Nierzwickiej, która wyłączyła z gry Malwinę Grzelak. Odważne wejścia „Koperka” Patrycji Tromskiej. Niesamowite bieganie naszej kapitan Ani Kamińskiej (kilometraż największy z wszystkich piłkarek na boisku), oraz kilka fenomenalnych zagrań do przodu. Walka o każdą piłkę Anety Krus, Doroty Kocińskiej i Danieli Bernackiej. Pewne bramkarki; „Sosenka” i Marta pokazały w wielu sytuacjach swoje duże umiejętności i wreszcie dziewczyny z ławki po raz kolejny udowodniły, że mogą pomóc drużynie. To wszystko świadczy o sile zespołu, która jeszcze nie wystarczyła na aspirujące do awansu sianowianki, ale pozostałe drużyny są w naszym zasięgu. A przecież jeszcze w odwodzie będą: Miszke, Murawska, Manowska i Martusia Fierek (mamy nadzieję, że ta kontuzja to nic poważnego). Chyba to musi procentować w kolejnych pojedynkach - zakończył trener Marek Zienkiewicz.

(mat. alejasportowa.pl)
(tekst - Henryk Sala)
(fot. Natalia Piekarska)