Wiadomości
wszystkiePrzegrana inauguracja na własne życzenie
Tucholanka Hydrotor – BKS Bydgoszcz 1:3 (1:2)
Bramki: Patryk Kaszczyszyn (15) – Szymon Borkowski (28), Patryk Fronskiewicz (43), Rafał Kostkowski (71). Sędziował Bartosz Burkiewicz z Sępólna Kraj.
Tucholanka Hydrotor: Cykof – Landmesser, J. Ostrowski, Szulc, Łepek, Skonieczny 70 Renkiewicz), Donczyk, M. Ostrowski, Gromowski Kaszczyszyn, Selka. Trener Dariusz Szulc, kierownik drużyny Zdzisław Edwarczyk.
Działacze i kibice Tucholanki Hydrotor inaczej wyobrażali sobie zapewne inaugurację swojej drużyny, ale jak się nie strzela trzech rzutów karnych to nie można wygrać.
Początek był niezły, bowiem w 15 min. Patryk Kaszczyszyn przy asyście Lecha Skoniecznego zdobył prowadzenie. Po kilku minutach była okazja na podwyższenie wyniku z rzutu karnego, ale Patryk Kaszczyszyn strzelił zbyt blisko bramkarza a ten obronił strzał ratując drużynę przed startą bramki.
Jednak w 28 min. był już remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zawodnik BKS Szymon Borkowski głową wyrównał na 1:1. W 43 min. po nieudanej pułapce ofsajdowej tucholskiej drużyny rywale zdobyli drugą bramkę po strzale Patryka Fronskiewicza. Minutę później była kolejna okazja na zdobycie gola dla tucholan. Do drugiego rzutu karnego podszedł Wojciech Selka i w identyczny sposób skopiował strzał Kaszczyszyna a bramkarz rywali nie miał problemów z obroną. Nawet dwie dobitki Selki i Łepka nie pomogły, bo najpierw obronił powtórnie bramkarz a potem obrońca zablokował strzał łepka.
Druga połowa wyglądała podobnie, próby ataków tucholan, strata piłki i kontry rywali z Bydgoszczy. W 60 min. szansę na wyrównanie miał tym razem Mirek Ostrowski, ale postąpił jak Kaszczyszyn i Selka, strzelił zbyt przejrzyście i blisko bramkarza, który obronił bez kłopotów i także w tym przypadku dobitka nie znalazła drogi do bramki. Za to w 71 min. rywale zdobyli trzecią bramkę ustalającą wynik spotkania. Strzelcem był Rafał Kostkowski.
Mecz zakończył się pewnym sukcesem rywali z Bydgoszczy 3:1 (2:1). Piłkarze Tucholanki Hydrotoru przegrali to spotkanie na własne życzenie po wyraźnych błędach formacji obronnej i zbyt pasywnej gry pomocy i ataku.
W 16 kolejce odbyły się tylko dwa spotkania. Pozostałe mecze zostały przełożone na inny termin z powodu złych stanów boisk.
Drugi wynik 16 kolejki:
Tor Laskowice – Sparta Przysiersk 6:1
(mat./fot. Henryk Sala)
Wszystkich zdjęć: 7