Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: W starym, dobrym stylu
Film miał swoją światową premierę 5 kwietnia 2017 roku, w kinach polskich pojawił się 30 czerwca 2017 roku.
Zobacz również: mediakrytyk.pl
Poprzednie recenzje alfabetycznie
W wyniku bankowo- korporacyjnych przepychanek, trzech przyjaciół traci fundusze emerytalne. Kiedy jeden z nich staje się świadkiem brawurowego napadu na bank, namawia pozostałą dwójkę, by w ten sam sposób odzyskać stracone oszczędności. Panowie planują więc skok, co nie jest proste, zważywszy, że każdy z nich przekroczył już osiemdziesiątkę. W naturalny sposób staje się to głównym źródłem komizmu w tej sympatycznej komedii, od razu jednak uspokajam filmowych estetów: o żadnych fizjologiczno – geriatrycznych kawałach nie ma mowy. Tytuł zobowiązuje, a do tego taka obsada! Michael Caine, Morgan Freeman i Alan Arkin są jak wino i ta banalna konkluzja ma naprawdę u nich zastosowanie, jako że swoje największe sukcesy ekranowe święcili po pięćdziesiątce. Czasami opłaca się nie być amantem filmowym. Wielka trójka doskonale czuje się w swojej niemłodej skórze, sami z siebie pokpiwają, przerzucając się trafnymi złośliwościami.
Bohaterowie może są z innej epoki, ale tempo filmu jest jak najbardziej współczesne, czyli sprawne i wciągające, chociaż przecież niejeden napad na bank już widzieliśmy. Ten kolejny nas jednak nie zawiedzie, chociaż nie serwuje się nam nic odkrywczego. Starsi panowie są do tego pacyfistycznie nastawieni do świata, strzelają tylko ślepakami, ale z tą swoją ekranową, ugruntowaną przez lata charyzmą, mogliby dokonać krwawego zamachu stanu, a i tak wiernie byśmy im kibicowali.
Najważniejsza w filmie jest niezaprzeczalna chemia panująca między tymi legendami kina. Mają razem 247 lat i 15 nominacji do Oscara. Każdy z nich już od dawna dzierży złotą statuetkę w dłoni (a Michael Caine nawet w dwóch), więc taki lekki i niezobowiązujący film, to dla nich drobnostka. A jednak dają z siebie wszystko, także fizycznie. I już sama obecność takich tuzów na ekranie, gwarantuje mile spędzony czas.
(Ala Cieślewicz)
Reżyseria: Zach Braff
Ocena: 7/10