Recenzja książki: Pierwsza przychodzi miłość – Emily Giffin - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja książki: Pierwsza przychodzi miłość – Emily Giffin

Na naszej stronie zapoznacie się Państwo z częścią recenzji, całość jest dostępna na stronie lubimyczytac.pl

Jeżeli ktoś z naszych czytelników chciałby zamieścić własną recenzję z przeczytanej książki, to oczywiście serdecznie zapraszamy do współpracy

Zobacz też: Rekiny wojny

Nasze recenzje filmowe

Love comes first

Czasem można spotkać idealne rodziny. Z zewnątrz, mogą się wydawać niedościgniętym wzorem. Kochające się małżeństwo, dorastające, piękne i mądre dzieci. Taką rodziną jawiła się dla Sophie rodzina jej narzeczonego Daniela. Mieszkali bowiem w pięknym domu w Atlancie, mieli wspaniałego syna, który kończył medycynę na uniwersytecie. Dwie wkraczające w dorosłość córki. Taka sielanka łatwo może jednak zostać zachwiana, czego efekt może być dla całej rodziny druzgocący.

Tuż przed Bożym Narodzeniem, zaraz po swoich dwudziestych piątych urodzinach i odwiezieniu swej narzeczonej na lotnisko, Daniel ginie w wypadku samochodowym. Choć samo to mogłoby stanowić sedno powieści, Emily Giffin tworzy z tej tragedii punkt rozpoczynający opowieść. Jest to bowiem historia o tych, którzy pozostali i piętnie utraty syna i brata, które odbija się nadal, nawet mimo upływu piętnastu lat.

Giffin przeplata swą opowieść perspektywą dwóch sióstr, Josie i Meredith. Jest to ten sam styl, z którym mieliśmy do czynienia (Dalej)