Recenzja książki: Ane Riel – Żywica - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja książki: Ane Riel – Żywica

Na naszej stronie zapoznacie się Państwo z częścią recenzji, całość jest dostępna na stronie lubimyczytac.pl

Jeżeli ktoś z naszych czytelników chciałby zamieścić własną recenzję z przeczytanej książki, to oczywiście serdecznie zapraszamy do współpracy!

Nasze recenzje filmowe w kolejności alfabetycznej

Ala Cieślewicz o Oscarach 2020

 

Między bajką a koszmarem

Niewiele jest książek, które wciągają od pierwszego zdania i niewiele jest pierwszych zdań, które wprowadzają w klimat opowieści tak dobrze, jak pierwsze zdanie „Żywicy”: „Gdy tata zabijał babcię, w białym pokoju panowała ciemność”.

Sześcioletnia Liv z dziecięcą szczerością opisuje dzieje swojej rodziny. Haarderowie mieszkają na odludnej wysepce, pośród drzew i pośród hałd śmieci, przez lata gromadzonych przez ojca dziewczynki. Liv ma życie jak z bajki – niestety jest to jedna z najmroczniejszych bajek braci Grimm. Od pierwszych stron widać wyraźnie, jak bardzo dysfunkcyjna jest to rodzina: ojciec, kompulsywnie gromadzący najróżniejsze przedmioty, chorobliwie otyła matka i mała dziewczynka, wychowywana w niemal zupełnym odizolowaniu od świata. A równocześnie jest to rodzina, w której matka znajduje czas na wspólne czytanie z Liv, ojciec uczy ją wszystkiego, co wie o przyrodzie, a pod choinką znajdują się całe stosy ręcznie robionych prezentów. Liv jest tu szczęśliwa, bez wątpienia jest(DALEJ)