Recenzja filmowa: Django - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Django

Proponujemy państwu recenzję filmu produkcji USA w reżyserii Quentina Tarantino. Ten western, a jednocześnie dramat miał swoja światową premierę 25 grudnia 2012 roku, na polskie ekrany wszedł 18 stycznia 2013 roku. My proponujemy Państwu zapoznanie się z recenzją właśnie teraz, ponieważ film został niedawno wydany na płytach dvd.

Quentin Tarantino to jeden z niewielu reżyserów, który godzi krytyków i widownię. Rzemiosła filmowego uczył się, oglądając hurtową ilość filmów, jako pracownik wypożyczalni kaset video. Jak sam przyznaje, przeważały tam produkcje klasy „B”, w których się rozsmakował i do których nawiązuje w każdym swoim projekcie, co na początku wywoływało sporą konsternację w świecie filmowym. (Do dziś pamiętam święte oburzenie, kiedy na festiwalu w Cannes Złota Palma powędrowała do Pulp Fiction, a nie „Czerwonego” Krzysztofa Kieślowskiego)

Po kinie wojennym, samurajskim i gangsterskim przyszedł czas na western, w którym bardzo osobliwa para łowców nagród,Doktor King Schulz i kupiony przez niego niewolnik Django,przemierzają Dziki Zachód, polując na przestępców.

Krew nie tyle się tu leje, co eksploduje i tryska fontannami. Jak zwykle bohaterowie Tarantino mają jej po dziesięć litrów, żeby swobodnie móc wytapetować nią ściany. Wszystko jest tu zresztą świadomie i zręcznie przesadzone. Każdy strzał jest celny, nieważnie z jak absurdalnej odległości, konie mają osobowość, a jak ktoś splunie, robi się kałuża.To jednak nie pastisz, a piękny hołd dla gatunku. Jego miłośnicy znajdą tu mnóstwo smaczków ze spaghetti westernów, od charakterystycznego prowadzenia kamery, po epizod z Franco Nero, oryginalnym Django z 1966 roku. Nie brak przy tym stałych „tarantinowskich” elementów, czyli długich, soczystych dialogów i czarnego humoru.

Christoph Waltz ma szczęście do Tarantino, wystąpił już w jego drugim filmie i zgarnął drugiego Oscara. Może trudno w to uwierzyć, ale jego brutalny i jednocześnie wymuskany dr Schultz jest jeszcze lepszy niż pułkownik Landa z „Bękartów wojny”.

Film trwa prawie trzy godziny, ale dzięki sprawnej realizacji w ogóle tego nie czuć. Można się spokojnie delektować, bo to prawdziwa filmowa uczta.

(Ala Cieślewicz)

Reżyseria:
Quentin Tarantino

Obsada:
Jamie Foxx
Christoph Waltz
Leonardo DiCaprio
Kerry Washington
Samuel L. Jackson
Walton Goggins
James Remar
Dennis Christopher

Recenzje filmów: Życie Pi, Sęp, Lincoln Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty