Wiadomości
wszystkieRecenzja książki: Noe t. 3. "I wody spadły na ziemię” - Niko Henrichon, Darren Aronofsky, Ari Handel
Na naszej stronie zapoznacie się Państwo z częścią recenzji, całość jest dostępna na stronie lubimyczytac.pl. Recenzje ukazują się w piątki i są powtarzane we wtorki.
Poprzednie recenzje: "W domu innego", „Wilk z Wall Street”, "Na pokuszenie", "Zabójca" , "Zła Kobieta", "Szczęśliwa ulica", "Ziarno prawdy" "Poza czasem" , "Droga do zapomnienia", „Włosi. Życie to teatr”, „Wiatr”, „Przywróceni”, „Zapach miasta po burzy", „Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej”, „13 wojen i jedna”, "Czerwony Kapitan", „Beksińscy. Portret podwójny”, „K.I.S.S.”, „Wszechświaty. Pamięć”, „Sekret mojego męża”, „U progu zagłady”, „Tajne państwo”, „Prawdziwa historia oparta na kłamstwach”, „Ten jedyny”, "Grace Kelly”, "Zniewolony. 12 Years a Slave”, „Władca liczb”
Zacznijmy zagładę ludzkości
Na to właśnie czekałem. W końcu rozpoczyna się starotestamentowy Potop, wielka ulewa, która ma zmyć całe zło z powierzchni Ziemi. Zacieram rączki na samą myśl o lekturze. Chociaż muszę przyznać, że czekałem właściwie nie na biblijny Potop (ten prawie każdy zdążył już przyswoić), a na wizję, którą postanowili nam zaserwować Aronofsky, Handel i Henrichon. Dwutomowe preludium zaostrzyło apetyt, któremu autorzy mogliby nie podołać. Uspokajam więc - trójka artystów podołała zadaniu i jest E-PI-CKO.
Po trwającej wiele długich lat budowie statek, mający być jedyną opcją na przetrwanie zagłady, nareszcie jest już na ukończeniu. Wszystkie zwierzęta znalazły już swoje miejsce na pokładzie, a na ziemię spadają pierwsze krople deszczu. Jednak zanim statek będzie miał okazję oprzeć się falom Potopu, musi przetrwać atak zdesperowanych ludzi szukających ocalenia. Po stronie Noego stają Strażnicy szukający odkupienia u swego Stwórcy, po przeciwnej ludzie skazani przezeń na zagładę. Rozpoczyna się (więcej)