Recenzja filmowa: Iron Man 3 - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Iron Man 3

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu Sci-Fi „Iron Man 3”, produkcji chińsko – amerykańskiej. Premiera światowa tego filmu odbyła się 18 kwietnia 2013, premiera polska 9 maja 2013 roku. A już w następnym tygodniu recenzja filmu „Wielki Gatsby”.

Poprzednie recenzje: Życie Pi, Sęp, Lincoln Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django

Minęły czasy, kiedy bohaterowie komiksu pojawiali się znikąd, walili na odlew i znikali. Teraz wyposaża się ich w bogate życie wewnętrzne i szekspirowskie dylematy, a do ich filmowych przygód zatrudnia aktorów, którzy otarli się o Oscary.

Tony Stark, czyli alter ego Iron Mana to też postać nietuzinkowa. Nie ugryzł go radioaktywny pająk, nie obsiadły nietoperze, ani nie spadł z innej planety. Playboy milioner swoje niesamowite zdolności zawdzięcza tylko i wyłącznie inteligencji i talentowi do konstruowania nadzwyczajnej zbroi. Jest przy tym zabawny i charyzmatyczny (duża w tym zasługa odtwórcy głównej roli Roberta Downeya Jr.) Oczywiście film to komercyjne „łubu du”, bezwstydnie czerpiące garściami ze wszystkich znanych chwytów i możliwości gatunku. Robi to jednak pomysłowo i z lekkim przymrużeniem oka. W końcu nie samym Zanussim człowiek żyje.

Od pierwszych kadrów widać, że nikt tu grosza nie żałował, zgodnie z prastarą hollywoodzką tradycją, że każda kolejna część przygód super bohaterów musi być bogatsza i głośniejsza od poprzedniej. Efekty specjalne nie przejęły jednak kontroli nad scenariuszem, fabuła ma ręce i nogi, a jeden wybuch logicznie wynika z drugiego. Niezła zabawa, nawet dla kogoś, kto tak jak ja, w temacie komiksów zatrzymał się na etapie „Kajko i Kokosza”. Mnie najbardziej ujęło, jak zgrabnie uniknięto pułapki, w którą wpadają prawie wszystkie produkcje o herosach. Pomimo przewijających się patriotycznych haseł i wątku z prezydentem USA, nie ma tu ani grama patosu. Ilekroć atmosfera robi się zbyt wzniosła, Tony Stark rozładowuje ją cięta ripostą.

Między „Mechaniczną pomarańczą” a „La Stradą” warto obejrzeć czasami coś lekkiego, jeśli nie dla zabawy, to dla higieny psychicznej. A seria o Iron Manie idealnie się do tego nadaje.

(Ala Cieślewicz)

Reżyseria:
Shane Black

Obsada:
Robert Downey Jr.
Gwyneth Paltrow
Don Cheadle
Guy Pearce
Rebecca Hall
Jon Favreau
Ben Kingsley
James Badge Dale