Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: Poradnik pozytywnego myślenia
Zapraszamy do zapoznania się z kolejną recenzją, tym razem filmu prod. USA, który swoją światową premierę miał 8 września 2012 roku. Na ekranach polskich kin pojawił się 8 lutego 2013 roku, a parę dni temu ukazał się również na dvd.
Poprzednie recenzje: Życie Pi, Sęp, Lincoln Operacja Argo, Niemożliwe, Nędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza
Przepis na komedię romantyczną wydaje się prosty: para absurdalnie atrakcyjnych bohaterów w pięknych i naiwnych okolicznościach przyrody schodzi się przez 90 minut. O żadnym suspensie nie może być mowy, bo zakończenie znane jest już po napisach początkowych. I nikt tak naprawdę żadnych zwrotów akcji nie oczekuje. Od zaprogramowanego happy endu ważniejsze jest, jak do niego dochodzi, najlepiej wśród wzruszeń i wybuchów śmiechu.
Twórcom „Poradnika pozytywnego myślenia” udała się trudna sztuka. Miłośnicy gatunku pozostaną usatysfakcjonowani, a filmowi cynicy, którzy „rom komy” omijają z daleka, będą mile zaskoczeni. Nie jest to bowiem klasyczna historia miłosna. On dopiero co wyszedł z psychiatryka i mieszka z rodzicami, po tym jak obszedł się z kochankiem żony, a Ona to młoda wdowa, świeżo zwolniona z pracy. Dodatkowo oboje są na psychotropach. Więcej tu sarkazmu niż romantyzmu, zwłaszcza, że aktorzy pięknie przeklinają. Oczywiście parę razy pada nieśmiertelne „I love you” i nawet czuć motywy rodem z „Dirty Dancing”, film jednak jak może ucieka od gatunkowego banału. Duża w tym zasługa faktu, że jest to ekranizacja niegłupiej książki. Nie doświadczamy więc typowego zgrzytania zębami przy słuchaniu dialogów.
Największe oklaski należą się aktorom. Rzadko zdarza się, by cztery główne role nagrodzono nominacjami do Oscara. Okazuje się, że Bradley Cooper ma do zaoferowania dużo więcej niż urodę. Jennifer Lawrence, do której ostatecznie powędrowała statuetka, jest cudownie neurotyczna. Mnie najbardziej cieszy powrót z aktorskiej banicji Roberta DeNiro. Nareszcie dostał rolę na miarę swojego talentu. Dzielnie sekunduje mu Gemma Jones, która z typowej roli opiekuńczej mamusi, robi perełkę.
Antidotum na nasze nadwiślańskie, romantyczne twory, w których scenariusz pisany jest pod lokowanie produktu i po prostu fajny film.
(Ala Cieślewicz)
Reżyseria:
David O. Russell
Obsada:
Bradley Cooper
Jennifer Lawrence
Robert De Niro
Jacki Weaver
Chris Tucker
Anupam Kher
John Ortiz
Shea Whigham