Recenzja filmowa: Elizjum - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Elizjum

Kiedyś, gdy powstawały filmy o przyszłości, ich twórcy skupiali się na tym, czy taksówki będą latać pionowo, czy poziomo i jaki kolor powinny mieć laserowe pociski. Z biegiem czasu jednak, miej uwagi poświęcano gadżetom, a więcej zagadnieniom społecznym, zwłaszcza kwestii podziału na „równych i równiejszych”.

Poprzednie recenzje: Życie Pi, Sęp, Lincoln, Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza, Poradnik pozytywnego myślenia, Drugie oblicze, Światła wielkiego miasta, Atlas chmur, Kac Vegas 3, Projekt X, Iluzja

Takie jest, a przynajmniej próbuje być, „Elizjum” Pierwsze obrazki z tego filmu pokazują Ziemię w XXII wieku i można tu tylko westchnąć z ulgą, że czasów tych my już nie dożyjemy. Okazuje się, że bogacze prowadzą życie mlekiem i miodem płynące na kosmicznej stacji Elizjum. Starość i choroby im tam nie zagrażają. Cała reszta mniej uprzywilejowanych ludzi brnie po pas w śmieciach na zniszczonej i przeludnionej Ziemi.

Film na pewno więcej obiecuje, niż ostatecznie dostarcza. Reżyser chce złapać zbyt wiele srok za ogon: zamach stanu za pomocą komputera, chore na raka dziewczynki, mózg działający jak pendrive… Dużo tego i miejscami robi się chaotycznie. Nie zabrakło też futurystycznego strzelania, więc kto nie lubi stylistyki a’la Robocop, powinien sobie raczej darować wizytę w kinie, bo zwyczajnie może mu być za głośno.

Główne role grają: Matt Damon, którego trudno nie lubić i Jodi Foster, z którą jednak mam problem. Ta przecież wybitna aktorka bardzo rzadko pojawia się na ekranach kin, a jak już, to przeważnie w rolach zimnych i sztywnych kobiet. Szkoda takiego talentu. Ale widocznie taki już los hollywoodzkich aktorek po czterdziestce, które nie nazywają się Meryl Streep.

Wizja przyszłości jest zbyt przygnębiająca, by traktować „Elizjum” jak prostą rozrywkę. Nie owijając w bawełnę – film jest po prostu smutny. Już nawet najbardziej fantazyjni scenarzyści z Hollywood nie wierzą w happy end dla naszej planety.

(Ala Cieślewicz)

Reżyseria:
Neill Blomkamp

Obsada:
Matt Damon
Jodie Foster
Sharlto Copley
Alice Braga
Diego Luna
Wagner Moura
William Fichtner
Brandon Auret