Recenzja filmowa: Mama - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Mama

Dzisiaj proponujemy Państwu horror produkcji hiszpańsko – kanadyjskiej, pod skądinąd ciepłym tytułem „Mama” w reżyserii Andresa Muschiettiego. Film miał swoją światową premierę 17 stycznia 2013 roku, na ekrany polskich kin wszedł 22 lutego 2013 roku.

Poprzednie recenzje:
Życie Pi, Sęp, Lincoln, Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza, Poradnik pozytywnego myślenia, Drugie oblicze, Światła wielkiego miasta, Atlas chmur, Kac Vegas 3, Projekt X, Iluzja, Elizjum, Tysiąc lat po ziemi, Dary Anioła: Miasto Kości, Hobbit: Niezwykła podróż, Tajemnica Westerplatte, Blue Jasmine, Imagine Dziewczyna z szafy, W imię…, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Diana, Labirynt, Martwe zło, World War Z Obecność, Wyścig


Horrory z elementami nadprzyrodzonymi podświadomie traktuje się z pobłażaniem. Można się oczywiście podczas oglądania przestraszyć, ale nigdy nie osiągną one takiego efektu, jak realne zagrożenie. Zawsze bardziej będzie nas przerażać coś, co może przytrafić się również nam. „Mama” zaczyna się intrygująco. Mężczyzna zabija żonę, porywa dwie małe córki i wskutek wypadku samochodowego ląduje na pustkowiu. Tam decyduje się dopełnić dzieła i na końcu popełnić samobójstwo. Dziewczynki jednak ratuje tajemnicza istota, która po śmierci ojca opiekuje się nimi w opuszczonym domu, przez pięć lat, aż do ich przypadkowego odnalezienia.

Dopóki tytułowa Mama pozostaje w ukryciu i ukazana jest nam fragmentarycznie, film jest znośny. Gorzej, gdy kurtyna się unosi. Charakteryzator to najwyraźniej jakiś niespełniony artysta, który zamiast otwierać własną wystawę w Zachęcie, zmuszony został do tworzenia ekranowych dziwolągów. Zdecydowanie przedobrzył i gdy Mama ujawnia swoje oblicze, efekt jest raczej pokraczny niż przerażający. Poza tym, mamy tu wyprzedaż wyświechtanych filmowych chwytów. Jest więc obowiązkowa chatka w lesie, do której wszyscy jak zwykle trafiają po zmroku. No bo jakżeby inaczej? Zagrożenie zawsze czai się za plecami i pod łóżkiem. Kiedy, po raz nie wiadomo który, coś wyłazi ze ściany, można tylko machnąć ręką ze zniecierpliwieniem. Dłuży się to niesamowicie i aż się prosi o funkcję szybkiego przewijania.

Pod koniec jest tylko trochę lepiej, ale też reżyser do końca nie może się zdecydować, czy ma być artystycznie, czy może przerażająco. Ostatecznie jest nijak. Jeżeli oglądać ten film, to dla małych odtwórczyń, które nie dość, że śliczne jak obrazek, to jeszcze bardzo naturalne i przekonywujące. Cała reszta już była. I to w lepszy wydaniu.

(Ala Cieślewicz)

Obsada:
Jessica Chastain
Nikolaj Coster-Waldau
Megan Charpentier
Isabelle Nélisse
Daniel Kash
Javier Botet
Jane Moffat
Morgan McGarry