Recenzja filmowa: Pod Mocnym Aniołem - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Pod Mocnym Aniołem

Dopiero dzisiaj policzyliśmy recenzje i okazało się, że poprzednia nosiła nr 50. Z tej okazji Naszej Recenzentce serdecznie dziękujemy i oczywiście prosimy o kolejne. A nową pięćdziesiątkę rozpoczynamy mocnym akcentem. Film Wojtka Smarzowskiego miał swoją polską i oczywiście światowa premierę 17 stycznia tego roku.

Poprzednie recenzje:  Życie Pi, Sęp, Lincoln, Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza, Poradnik pozytywnego myślenia, Drugie oblicze, Światła wielkiego miasta, Atlas chmur, Kac Vegas 3, Projekt X, Iluzja, Elizjum, Tysiąc lat po ziemi, Dary Anioła: Miasto Kości, Hobbit: Niezwykła podróż, Tajemnica Westerplatte, Blue Jasmine, Imagine Dziewczyna z szafy, W imię…, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Diana, Labirynt, Martwe zło, World War Z Obecność, Wyścig, Mama, Kapitan Phillips, Thor: Mroczny świat, Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia, Oldboy: Zemsta jest cierpliwa, Hobbit: Pustkowie Smauga, Stoker, Wilk z Wall Street, Panaceum, Czas na miłość



Adaptacja prozy Jerzego Pilcha, za którą otrzymał nagrodę Nike. Niemałe filmowe wyznanie, jako że książka nie ma zwartej struktury fabularnej, pełna jest dygresji i niepowiązanych anegdot. Głównym bohaterem jest sławny pisarz Jerzy, który jak sam przyznaje jest uzależniony od słowa i alkoholu. Dlatego używa jednego, by opisać drugie i robi to lekko, dowcipnie i bardzo trafnie.

W filmie natomiast główną rolę odgrywa obraz i jak zwykle Smarzowski stawia na naturalizm. Fizjologia wylewa się z ekranu dobitnie, bez metafor i w pełnym zbliżeniu . Nie sposób przed nią uciec, nawet wpełzając pod kinowy fotel. Co wrażliwsi widzowie nie mają więc szans. Razem z bohaterem pijemy na umór, bijemy się z halucynacjami i trafiamy regularnie na odział dla deliryków. Najbardziej uderzający jest kontrast między elokwentnym i brylującym Jerzym w stanie trzeźwym, a kompletnie obdartym z godności Jerzym-pijakiem, który żyje tylko dlatego, że przypadkowym osobom udaje się go na czas znaleźć i odwieźć do szpitala.

Robert Więckiewicz jest jak Słowacki, który jak wiadomo wielkim poetą był i nikt już nie musi przytaczać ku temu żadnych argumentów. A Więckiewicz jest naszym czołowym aktorem i kropka. W tym filmie wykazuje się przede wszystkim odwagą, prezentując totalny i upadlający ekshibicjonizm.

Mam wrażenie, że film bardziej by mi się podobał, gdybym nie przeczytała książki. Pilch daje swojemu bohaterowi szansę na poprawę. U Smarzowskiego pozornie zakończenie jest otwarte, ale obserwując przez cały seans bezsilność Jerzego, raczej nie mamy wątpliwości, jak to się skończy. Filmy tego reżysera są zawsze bezlitosne. Tym razem jednak miał alibi w postaci Jerzego Pilcha, a mimo wszystko zakończył jak zwykle. Mocne i dobre kino, ale otuchy trzeba szukać gdzie indziej.  

(Ala Cieślewicz)

Obsada:
Robert Więckiewicz
Julia Kijowska
Jacek Braciak
Andrzej Grabowski
Kinga Preis
Marcin Dorociński
Izabela Kuna
Arkadiusz Jakubik