Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: Jack Strong
Dzisiaj proponujemy Państwu lekturę recenzji głośnego filmu Władysława Pasikowskiego „Jack Strong”. Na pewno wielu naszych czytelników obejrzało już ten film i będzie mogło porównać swoje odczucia z opinią naszej recenzentki. Film miał swoją premierę 7 lutego 2014 roku.
Poprzednie recenzje: Życie Pi, Sęp, Lincoln, Operacja Argo, Niemożliwe, Nędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza, Poradnik pozytywnego myślenia, Drugie oblicze, Światła wielkiego miasta, Atlas chmur, Kac Vegas 3, Projekt X, Iluzja, Elizjum, Tysiąc lat po ziemi, Dary Anioła: Miasto Kości, Hobbit: Niezwykła podróż, Tajemnica Westerplatte, Blue Jasmine, Imagine Dziewczyna z szafy, W imię…, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Diana, Labirynt, Martwe zło, World War Z Obecność, Wyścig, Mama, Kapitan Phillips, Thor: Mroczny świat, Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia, Oldboy: Zemsta jest cierpliwa, Hobbit: Pustkowie Smauga, Stoker, Wilk z Wall Street, Panaceum, Czas na miłość, Pod Mocnym Aniołem, Sierpień w hrabstwie Osage, Grawitacja, Zniewolony, American Hustle, Ona, Tajemnica Filomeny, Niezgodna, Noe: Wybrany przez Boga, Snowpiercer. Arka przyszłości, Brick Mansions: Najlepszy z najlepszych
Pierwsza scena ustawia cały film. Szpiegujący dla Amerykanów Oleg Pieńkowski po dekonspiracji i szybkim procesie, zostaje wrzucony żywcem do pieca hutniczego. Ten obrazek potowarzyszy nam przez cały seans, podczas którego pułkownik Kukliński będzie dostarczał CIA tajne wojskowe dokumenty. Do współpracy dochodzi z jego inicjatywy i na początku wykazuje on pełen entuzjazm, wręcz nadgorliwość, którą czasami trzeba temperować. Stopniowo jednak grunt mu się pali pod stopami, bo od razu wiadomo, że każdy szpieg ma ograniczony termin przydatności.
Ryszard Kukliński to postać w Polsce dość kontrowersyjna, tutaj przedstawiona zdecydowanie pozytywnie. Podkreśla się przede wszystkim jego bezinteresowność i wysoką cenę jaką poniósł. Emocje bohaterów udzielają się nam widzom, zwłaszcza uczucie samotności i osaczenia Kuklińskiego, którym na dodatek syn pomiata, a żona zarzuca romans. Film ma szybkie tempo, pod koniec jest gorąco, kiedy dochodzi do ucieczki z kraju. Napięcie nie opada, mimo że przecież wiemy, jak to się wszystko skończyło. Film jest przy tym bardzo gorzki, brak tu jakiegokolwiek uczucia triumfu. Do tego w głównej roli wystąpił Marcin Dorociński, który nawet jak się uśmiecha, to jest smutny. Trochę za mało Mai Ostaszewskiej, przez co za bardzo nie może wyjść z roli zatroskanej żonki, nawet jak rzuca talerzami. Za to po raz pierwszy podobał mi się na ekranie Paweł Małaszyński, w małej, ale ciekawej roli.
Czego najbardziej nie lubię przy pisaniu o polskich filmach, to asekuracyjnego dodawania „jak na warunki polskie” W kręceniu kameralnych dramatów rodzinnych możemy sobie być mistrzami świata, ale jak tylko trzeba zachwycić widza tempem akcji i zwykłym warsztatem, to wychodzą wszystkie filmowe kompleksy. Tej produkcji na pewno nie trzeba się wstydzić i można ją pokazywać wszędzie.
(Ala Cieślewicz)
Obsada:
Marcin Dorociński
Maja Ostaszewska
Patrick Wilson
Oleg Maslennikov
Dimitri Bilov
Dagmara Dominczyk
Ireneusz Czop
Mirosław Baka