Recenzja filmowa: Ocalony - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Ocalony

Dzisiaj proponujemy Państwu recenzję dramatu wojennego produkcji USA: "Ocalony". Film miał swoją światową premierę 12 listopda 2013 roku. Na ekranach polskich kin pojawił się 14 marca 2014 roku.

Poprzednie recenzje: Życie Pi, Sęp, Lincoln, Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza, Poradnik pozytywnego myślenia, Drugie oblicze, Światła wielkiego miasta, Atlas chmur, Kac Vegas 3, Projekt X, Iluzja, Elizjum, Tysiąc lat po ziemi, Dary Anioła: Miasto Kości, Hobbit: Niezwykła podróż, Tajemnica Westerplatte, Blue Jasmine, Imagine Dziewczyna z szafy, W imię…, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Diana, Labirynt, Martwe zło, World War Z Obecność, Wyścig, Mama, Kapitan Phillips, Thor: Mroczny świat, Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia, Oldboy: Zemsta jest cierpliwa, Hobbit: Pustkowie Smauga, Stoker, Wilk z Wall Street, Panaceum, Czas na miłość, Pod Mocnym Aniołem, Sierpień w hrabstwie Osage, Grawitacja, Zniewolony, American Hustle, Ona, Tajemnica Filomeny, Niezgodna, Noe: Wybrany przez Boga, Snowpiercer. Arka przyszłości, Brick Mansions: Najlepszy z najlepszych, Jack Strong, Medicus


Już w pierwszych minutach filmu wiadomo jak się on skończy. Zarówno polski jak i oryginalny tytuł zdradzają wszystko, ascenariusz bazuje właśnie na książce tytułowego bohatera Marcusa Luttrella i jego wspomnień z Afganistanu. To wcale jednak nie przeszkadza, bo czasami w kinie ciekawszą kwestią, niż „co?” jest „jak?”. Marcus razem z trzema kolegami z elitarnej jednostki Seals zostaje wysłany na misję, której celem jest zlikwidowanie niebezpiecznego przywódcy talibów, ukrywającego się w wiosce w górach. Na swojej drodze spotykają przypadkowo grupę pasterzy i to stawia ich przed dylematem, który jak się okaże, zaważy na całej akcji.

Nie ukrywam, że ten film ma dużo mankamentów. Jego największym grzechem jest wygodne przemilczanie drażliwych kwestii. Od razu wiadomo, kto tę wojnę powinien wygrać i jakiekolwiek dywagacje i wątpliwości wydają się nie na miejscu. Żołnierz amerykański ma zawsze rację. Dlatego dużo tu też patosu, bez którego kino wojenne najwyraźniej nie może się obyć.

Mimo wszystko dobrze mi się jednak ten film oglądało, bo nawet jeśli momentami zgrzyta, to angażuje emocjonalnie. Dużą rolę odgrywa tu fakt, że przez cały czas jesteśmy boleśnie świadomi, że to się wydarzyło naprawdę. Oglądając przerażająco krwawą jatkę, która nie ma w sobie nic z bezmyślnego kina akcji, nie sposób się zdystansować i odseparować. A ja lubię filmy, które mnie „uwierają” i sprawiają, że nie mogę wygodnie umościć się w kinowym fotelu. Podoba mi się też, że pokazano iż Afganistan to nie tylko talibowie i terroryści. Mieszka tam dużo zwykłych ludzi, którzy się o tę wojnę nie prosili.

Film jest bardzo sentymentalny, zwłaszcza pod koniec. Czasami jednak warto przełknąć porcję nadprogramowego sentymentalizmu w pakiecie z poruszającą i wciągającą historią.

(Ala Cieślewicz)

Obsada:
Mark Wahlberg
Taylor Kitsch
Emile Hirsch
Ben Foster
Yousuf Azami
Ali Suliman
Eric Bana
Alexander Ludwig