Recenzja filmowa: Locke - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Locke

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Locke" w reżyserii Steva Knighta. Film miał swoją premierę 2 września 2013 roku, a na ekrany polskich kin wszedł  11 kwietnia 2014 roku.

Jednym z moich ulubionych filmów jest dramat „12 gniewnych ludzi”, ukazujący obrady ławy przysięgłych, od których zależy czy nastolatek zostanie skazany na śmierć za zabójstwo. Akcja rozgrywa się tylko w jednym pomieszczeniu, ale dostarcza więcej emocji niż niejeden thriller. Okazuje się, że ograniczenie miejsca akcji wcale nie musi odbić się negatywnie na fabule,a nawet oferuje nowe możliwości. Najdalej poszedł Rodrigo Cortes w „Pogrzebanym”, gdzie mężczyzna z przerażeniem odkrywa, że został zakopany żywcem z telefonem komórkowym. W ostatnim filmie tego typu pt. „Locke” nie mamy wprawdzie do czynienia ze sprawą życia i śmierci, lecz sytuacja bohatera jest dość dramatyczna.

Ivan Locke wsiada do samochodu i wyrusza do Londynu, po tym jak dostaje wiadomość, że lada chwila zostanie ojcem. Moment jest najgorszy z możliwych, bo Locke pracuje jako inżynier przy budowie największego w Europie wieżowca, wymagającego starannego nadzoru. Na dodatek dziecko to efekt mocno zakrapianej nocy z koleżanką z pracy. Podczas podróży będzie więc musiał przyznać się żonie do zdrady, załagodzić rozwścieczonych szefów, grożących zwolnieniem i uspokoić panikującą ciężarną.

Bardzo szybko dajemy się wciągnąć w mocno skomplikowaną sytuację bohatera, który stara się ją naprawić za pomocą zestawu głośnomówiącego w ciasnym, pędzącym samochodzie. Wiele z jego problemów dałoby się rozwiązać gdyby zawrócił, ale Locke chce postąpić przyzwoicie, co u nas widzów wywołuje na zmianę współczucie, irytację i podziw.Na ekranie obserwujemy tylko jednego aktora i trzeba przyznać, że kreacja Toma Hardy’ego stanowi najmocniejszy filar filmu. Duże uznanie należy się również jego niewidocznym rozmówcom.

Jeżeli w filmie są emocje, to nieważne, czy akcja dzieje się na szczycie dymiącego Wezuwiusza, czy w ograniczonej przestrzeni samochodu.  A „Locke” to oryginalne i wciągające kino.

(Ala Cieślewicz)

Obsada:
Tom Hardy
Ruth Wilson
Olivia Colman
Andrew Scott
Ben Daniels
Tom Holland
Bill Milner
Danny Webb

Poprzednie recenzje: Życie Pi, Sęp, Lincoln, Operacja Argo, NiemożliweNędznicy, Miłość, Intruz, Piękne istoty, Jurassic Park 3D, Wróg numer jeden, Układ zamknięty, Django, Iron Man 3, Drogówka, Wielki Gatsby, Tylko Bóg wybacza, Poradnik pozytywnego myślenia, Drugie oblicze, Światła wielkiego miasta, Atlas chmur, Kac Vegas 3, Projekt X, Iluzja, Elizjum, Tysiąc lat po ziemi, Dary Anioła: Miasto Kości, Hobbit: Niezwykła podróż, Tajemnica Westerplatte, Blue Jasmine, Imagine Dziewczyna z szafy, W imię…, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Diana, Labirynt, Martwe zło, World War Z Obecność, Wyścig, Mama, Kapitan Phillips, Thor: Mroczny świat, Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia, Oldboy: Zemsta jest cierpliwa, Hobbit: Pustkowie Smauga, Stoker, Wilk z Wall Street, Panaceum, Czas na miłość, Pod Mocnym Aniołem, Sierpień w hrabstwie Osage, Grawitacja, Zniewolony, American Hustle, Ona, Tajemnica Filomeny, Niezgodna, Noe: Wybrany przez Boga, Snowpiercer. Arka przyszłości, Brick Mansions: Najlepszy z najlepszych, Jack Strong, Medicus, Ocalony, Grace, księżna Monako, Powstanie Warszawskie, Na skraju jutra, Wypisz, wymaluj... miłość, Czarownica, Riwiera dla dwojga, Mundial. Gra o wszystko, Droga do zapomnienia, Zacznijmy od nowa, Step Up: All In, Pożądanie, Strażnicy Galaktyki, Tylko kochankowie przeżyją, Podróż na sto stóp, Nebraska