Recenzja filmowa: System - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: System

Dzisiaj proponujemy Państwu recenzję filmu, którego akcja rozgrywa się w stalinowskim Związku Radzieckim. Film miał miał swoją światową premierę 15 kwietnia 2015 roku. Na ekranach polskich kin zadebiutował 24 kwietnia 2015 roku.

 

Poprzednie recenzje:

Ekranizacja powieści Roba Toma Smitha, czyli kryminał rozgrywający się w stalinowskiej Rosji. Głównym bohaterem jest Lew Demidow, który pracuje jako oficer służb bezpieczeństwa, ścigając i przesłuchując „zdrajców narodu”. Niezbyt sympatyczny z niego gość, ale i tak przez resztę filmu będziemy mu kibicować, bo dookoła niego gromadzą się jeszcze gorsze typy z nieporównywalnie okrutniejszymi metodami działania. Akcja filmu zaczyna się, gdy wychodzi na jaw seria zabójstw młodych chłopców, znajdowanych przy torach kolejowych. Jak tu się jednak do znudzenia przypomina: „w raju nie ma morderstw”, bo jest to wynalazek zachodniej cywilizacji, więc każda zbrodnia jest starannie tuszowana. Nasz Lew, który w międzyczasie wypadł z łask, bo oblał test na lojalność, stara się jednak mimo wszystko dojść do prawdy. Dochodzi więc do kuriozalnej, z naszego punktu widzenia, sytuacji, kiedy morderca jest bezkarny, a represje spotykają jedynego człowieka, który chce go powstrzymać.

Film został zakazany w Rosji, co stanowi niezłą rekomendację. Naszym sąsiadom nie spodobało się zapewne, że bez ogródek przedstawia się Związek Radziecki lat 50-tych, jako najgorsze miejsce na świecie. Uczucie beznadziei i permanentnego zagrożenia wylewa się z każdego kadru, co podkreślają piękne, choć surowe zdjęcia. Film nie skupia się tylko na zagadce kryminalnej. Twórcy nie ukrywają, że bardziej zależało im na pokazaniu, jak funkcjonował zaszczuty człowiek w tamtejszych realiach. Gęsta i mroczna atmosfera udziela się nam natychmiast. Nawet jeżeli widać, że historia została przemielona przez hollywoodzki młyn z jego sensacyjnymi ciągotkami, nie traci ona na wiarygodności. Aktorzy różnych narodowości pięknie grają (choć nie ma wśród nich Rosjan). W nie tak znowu dalekim tle możemy podziwiać naszą Agnieszkę Grochowską.

To nie kolejna historia z dreszczykiem, raczej pesymistyczne, ale za to wciągające kino.

(Ala Cieślewicz)

Obsada:
Tom Hardy
Gary Oldman
Noomi Rapace
Joel Kinnaman
Paddy Considine
Jason Clarke
Vincent Cassel
Fares Fares

Reżyser - Daniel Espinoza